Big Brother 2

21 minut Jurka Kulickiego

W czerwcu odbyły się międzynarodowe zawody ratowników wysokościowych, w których wystartował Jerzy Kulicki – uczestnik drugiej edycji „Big Brothera”. Jurek znalazł się w czołówce. „Nie brałem udziału w eliminacjach razem z kolegami strażakami, dlatego w ostatniej chwili dostałem dziką kartę i mogłem zebrać własną drużynę. Wystartowaliśmy jako Ochotnicze Centrum Ratownictwa z Pabianic” – mówi Kulicki. W I Międzynarodowych Mistrzostwach Polski Grup Ratownictwa Wysokościowego wystartowało 140 osób z 16 ekip. Mistrzostwa rozegrano na łódzkim wieżowcu, gdzie siedzibę ma telewizja TVP3. Przez dwa dni strażacy, ratownicy, ochroniarze, żołnierze i goprowcy walczyli o tytuł najlepszego ratownika wysokościowego.

Na początku zawodnicy musieli przeskoczyć 2-metrową ścianę, dobiec do stołu i założyć na plecy ważącą 16 kilogramów butlę z tlenem. „Tak obciążony wbiegłem po schodach na 17 piętro wieżowca. Zajęło mi to 2 minuty i 55 sekund. To całkiem niezły wynik” – wylicza Jurek Kulicki. Na górze zawodnicy zdejmowali z pleców butle i na linach zjeżdżali na balkon wieżowca – 55 metrów. Potem o własnych siłach wspinali się na linie 10 pięter w górę i znów zjeżdżali 15 pięter w dół. Trzeba było się spieszyć, bo sędziowie mierzyli czas. Następnie zawodnicy musieli wejść na linie na 12 piętro i znów zjechać na dół, gdzie czekała na nich wyczerpująca przeprawa po linie rozciągniętej pomiędzy balkonem budynku a samochodem (tak zwana tyrolka). Konkurencję kończyła 30-metrowa wspinaczka po aluminiowej drabinie speleologicznej, zjazd na linie (25 metrów), bieg wokół budynku (400 metrów) i znów przejście przez 2-metrową ściankę. Większość zawodników wpadała na metę bez tchu. Najlepszemu zajęło to kwadrans, a Jurkowi Kulickiemu – 21 minut. Ostatni zawodnik potrzebował godziny i 40 minut na pokonanie całego dystansu. „Gdybym się o minutę pospieszył, znalazłbym się w pierwszej dziesiątce. Za rok zrobię sobie prezent na urodziny i poprawię ten wynik przynajmniej o minutę” – opowiada Jurek. Jerzy Kulicki ma 39 lat, jest strażakiem pożarnym w Komendzie Miejskiej w Łodzi. Ma stopień aspiranta sztabowego, jest dowódcą zmiany Grupy Ratownictwa Wysokościowego. Cała Polska poznała go, gdy wystartował w drugiej edycji telewizyjnego programu „Big Brother”. Dorabia jako model: brał udział w reklamach telefonów Idei, miesięcznika Avanti, Biovitalu, tabletek Strepsils i mleka z Mlekovity. Żona Jurka – Marzena, jest pielęgniarką. Mają dwóch synów.

[Renata Kamińska, Życie Pabianic]

Poprzedni artykułNastępny artykuł