Świat

Reality shows na świecie

Nawet wyczyny biorących udział w programie „Zwariowana forsa”, który pokazywał TVN, wydają się niczym, przy próbach, jakim muszą sprostać żądni pieniędzy i sławy śmiałkowie z innych krajów i kontynentów. W porównaniu z programami, które emitują telewizje na świecie, Polska jawi się jako oaza spokoju.

Poszukiwania psiego Idola
Mieszkańcy antypodów w programie ” Bark Off” telewizji Nine Network wybierali swojego psiego idola. 12 zwierzaków z opiekunami zamieszkało pod jednym dachem, żeby wykonywać zadania i poddać się osądowi telewidzów. Wygrał kundelek Jack, a nagrodę – 25 tysięcy dolarów, zgarnął jego pan, Steve.

Nagi w pustym pokoju
Japońska telewizja słynie z dziwacznych pomysłów. Aż 17 milionów Japończyków śledziło co niedziela zmagania Nasubiego – młodego komika, który został zamknięty nago w pustym pokoju ze stertą kartek pocztowych. Jego zadaniem było zdobyć milion jenów drogą uczestnictwa w gazetowych konkursach. W ten sposób miał też zdobyć środki niezbędne do życia. Zadanie zajęło mu 18 miesięcy. Wygrywał ryż, homary i odkurzacze, ale ubrania nie udało mu się zdobyć i cały czas występował w stroju Adama. Po wyjściu z pokoju, Nasubi przyznał, że wielokrotnie przechodził załamanie nerwowe. Dziś jest gwiazdą, a jego dzienniki – bestsellerem.

Rosyjski „Głód”
Bohaterowie reality show rosyjskiej telewizji TNT zostali wywiezieni do nieznanego miasta za granicą (okazało się, że do Berlina), gdzie muszą zarobić na przeżycie wszystkimi możliwymi sposobami. Jeżeli nic nie zarobią – nie mają co jeść. Żeby przybliżyć widmo głodu, wypuszcza się ich do miasta tylko dwa razy w tygodniu. Ten który wytrzyma i przetrwa wszystkie głosowania, będzie dostawał dożywotnią pensję wynoszącą 1000 dolarów miesięcznie.

Singapurski zawrót głowy
Odpadło już 10 zawodników, część z powodu wymiotów, a jeden dostał rozwolnienia – donosiła prasa dwa dni po rozpoczęciu programu „Survive the Sky”, w którym śmiałkowie musieli spędzić tydzień w wagonikach kolejki linowej kursującej między Singapurem a wyspą Sentosa. Wolno im było jeść tylko trzy razy dziennie. W celu udania się tam, gdzie król chadza piechotą, mogli opuszczać wagonik tylko na 10 minut każdego dnia. Mimo to, do końca próby dotrwało 19 z 36 par, które wystartowały. Wszystko dla nagrody wynoszącej 30 tysięcy dolarów. Zwycięzców wyłoniono licząc punkty za zadania wykonane w wagoniku.

[Konrad Godlewski, Gazeta.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł