Jestem jaki jestem 2

Hanna Bakuła: „Ktoś powinien dać mu w mordę”

”Zwabili mnie w pułapkę, oszukali, zachowali się po chamsku” – komentuje występ w sobotnim programie „Jestem, jaki jestem” 50-letnia malarka Hanna Bakuła.

Lider zespołu Ich Troje ma nową zabawkę. To przygotowany z rozmachem show w TVN. Piosenkarz prezentuje w nim dokonania swojej grupy, solowe osiągnięcia i poczucie humoru. Jest też w programie miejsce na pogawędkę Wiśniewskiego z gościem. Rozmowa z założenia ma być ostra. Hanna Bakuła, która poszła na pierwszy ogień, nie została uprzedzona, że będzie to jednostronna napaść.

„Byłam przekonana, że mamy rozmawiać o kiczu, muzyce i malarstwie. A on wszedł do studia z plikiem zapisanych kartek i rozpoczął przesłuchanie. Jak to zobaczyłam, myślałam, że zemdleję! To jest tak, jakby kogoś zaprosili na przyjęcie i na wstępie oblali kubłem pomyj” – opowiada. Bakuła nie mogła wyjść ze studia, bo program emitowano na żywo. Teraz jednak żałuje, że go nie przerwała. Hanna do końca programu zachowała zimną krew. „Wyobrażałam sobie, co w tej sytuacji zrobiłaby Beata Tyszkiewicz. Nawet w chwili, gdy wręczył mi tę potworną prezerwatywę, byłam spokojna! Jakiś dżentelmen powinien w tym momencie dać mu w mordę. Mogłam oddać mu tę prezerwatywę twierdząc, że jemu bardziej się przyda. Ale jakiekolwiek posunięcia w jego konwencji zniżyłyby mnie do jego poziomu” – mówi.

Pierwszy odcinek drugiej edycji „Jestem, jaki jestem” obejrzało 3,21 miliona widzów (udział stacji TVN wyniósł 19,9%).

[Anna Janiak, Super Express]

Poprzedni artykułNastępny artykuł