Dziewczyna stara się teraz ze wszech sił przetrwać trudy i znoje życia w dżungli. Jak widać, przygotowując się na to wyzwanie zrzuciła nawet szatki. Ale mimo dziarskiej miny, Kerry w tropikalnych zaroślach przeważnie jęczy, łka i szlocha. I czeka na mocne, męskie wsparcie. Niewątpliwie znajdzie się ktoś, kto ukoi strwożoną Kerry i pomoże przeżyć w dżungli. Mąż pozostał bowiem daleko, a fobie dziewczyny stale rosną. Do niedawna przyznawała się do lęku wysokości i wstrętu do robali. Teraz doszły nowe strachy. „Boję się krokodyli” – wyznała. Ale nie wzruszyło to organizatorów reality show, którzy kazali jej przedzierać się przez bagno zamieszkane przez te zębate gady.
[Olgierd Domino, Super Express]