Trwała rozmowa na temat Krzyśka i Agi Tomali. Iwona Guzowska uznała, że Krzysiek jest jeszcze dzieciakiem i nie dorósł do prawdziwej miłości. Nad wodą „Frytka” opowiadała Edycie o swojej sesji zdjęciowej dla „Playboya”. Jej sesja trwała dwa dni, Agnieszka była bardzo z niej zadowolona: „Miałam zdjęcia w remizie strażackiej. I tak jak zazwyczaj nikogo tam nie ma, w tedy pojawiło się 50 strażaków. Zdjęcia były na wysokości pierwszego piętra. A jeden idiota na górze się na moje cycki gapił i mnie puścił z tą liną, w ostatniej chwili mnie złapał. Kasa była z tego mała, jedynie promocja. Jakbym powiedziała, ile dostałam kasy, to byś się uśmiała”. Wcześniej sesję do „Playboya” miała także Anna Hoksa. „Barbi wyszła bardzo plastikowo” – powiedziała Edyta. Dziewczynom podobała się bardzo sesja Agi Tomali. Ponieważ panie były same w domu, wpadły na pomysł by wziąć coś na rozluźnienie – poszły więc do domu na „seteczkę”. „No to siup! Za nas dziewczynki” – wzniosły toast. „A teraz polej na drugą nóżkę” – „oranżada” szybko ubywała. „Spokojnie, żeby jeszcze trochę dla chłopaków wystarczyło!” – padła propozycja. Podobno ubiegłego wieczoru grupa wypiła 1,5 litra wódki. „Szkoda, że człowiek nie ma trzech nóg. Bo na trzecią nogę można by założyć but” – żartowała Iwona Fijałkowska. Wszystkie dziewczyny były w bardzo dobrym nastroju, po chwili spojrzały na to co pozostało jeszcze w butelce. „Nie… no, to głupota zostawiać takie resztki!” – krzyknęła Amanda. Minęła krótka chwila i wódki „oranżady” już nie było. „I po ptokach!” – krzyknęła z entuzjazmem Iwona F. Około 17:50 w domu pojawili się oczekiwani długo goście – Maciej i Paweł. Powiedzieli, że są nowymi uczestnikami gry. Wkrótce jednak dołączyła do nich jeszcze jedna osoba – Dawid Ozdoba, uczestnik reality show „Amazonki”. Panowie przyznali, że przybyli tylko po to, aby umilić dziewczynom czas… erotycznym tańcem.