Big Brother

Florek chce być szefem

Poseł SLD Sebastian Florek ma wielkie marzenie. Tym razem gwiazda „Big Brother” chce zostać szefem SLD w Olsztynie. Nie wszystkim to się jednak podoba. 31-letniego Sebastiana Florka nie trzeba przedstawiać. Dwa lata temu tego radnego z podolsztyńskiej Stawigudy poznała cała Polska. Stało się to za sprawą telewizyjnego reality show „Big Brother”.

Poseł był uczestnikiem pierwszej polskiej edycji tego programu. Wtedy „wyczyny” Florka przed telewizorami oglądało po kilka milionów osób dziennie. Po wyjściu z Domu Wielkiego Brata stawigudzki radny poszedł na całość. Został kandydatem SLD na posła. Dzięki swej ogromnej popularności na ulicę Wiejską w Warszawie dostał się bez problemu. Teraz Florek znów idzie na całość.

-Nie wykluczam, że na najbliższym zjeździe będę ubiegał się o fotel przewodniczącego Rady Miejskiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Olsztynie – powiedział nam poseł Florek. Nawet jeśli pan Sebastian zostanie szefem lokalnego SLD, to niewiele na tym zyska – przynajmniej materialnie – przewodniczący Rady Miejskiej SLD nie otrzymuje bowiem żadnego wynagrodzenia. Olsztyńskie SLD, któremu szefuje teraz Dariusz Czechowicz, jest podzielone na kilka zwalczających się frakcji. Podział na zwolenników prezydenta Olsztyna Jerzego Małkowskiego i jego przeciwników jest bardzo wyraźny. Florek zapewnia, że jeśli zostanie szefem, to skończy z podziałami. Nie wszystkim kolegom partyjnym Florka podobają się jego ambicje. – Przecież to showman – kwitują krótko. Kto będzie nowym przewodniczącym, okaże się po wyborach 15 marca.

[Super Express]

Poprzedni artykułNastępny artykuł