
Mieszkańcy nie wiedzieli kiedy dobiegnie końca ich pobyt na poligonie. Jednak zbliżająca się bitwa, będąca zarazem bitwą tygodniową była ostatnią podczas tych manewrów. Zwycięska drużyna w najbliższym tygodniu będzie mogła spać w luksusowej sypialni i korzystać z innych przywilejów.

Piotr poddał się, nie pokonał małpiego mostu. Czerwoni zdobyli ostatnią część wozu bojowego i wygrali bitwę tygodniową. Chwilę później dowódca niebieskich pożegnał się z mieszkańcami. „Obowiązki wzywają” – tak uzasadnił swoje odejście. Bliski koniec manewrów na poligonie mieszkańcy świętowali piwem i kiełbaskami. Wieczorem, przy wspólnym ognisku żołnierze marzyli o kolejnym kuflu piwa. „Żołnierska rzecz napić się” – dodał dowódca czerwonych.