Pojawiły się informacje, że trzecia edycja programu „Big Brother” będzie nosiła nazwę „Big Brother: Bitwa”. Wiadomo, że zmieni się nie tylko tytuł programu, ale i jego zasady. Główna wygrana nadal będzie wynosić pół miliona złotych. Czas trwania zabawy może się skrócić – prawdopodobne, że co tydzień będą odbywać się nominacje i co tydzień jedna osoba będzie opuszczać Dom Wielkiego Brata.
W wywiadzie przeprowadzonym dla serwisu Wirtualne Media, Andrzej Sołtysik powiedział, że „Big Brother: Bitwa” ma zdecydowanie różnić się od dwóch pierwszych edycji tego programu. Podobne będzie tylko to, że wystąpi dwunastu uczestników i że nad wszystkim będzie czuwał Wielki Brat, ale i on się zmieni. Widzowie i uczestnicy na pewno będą zaskoczeni, gdyż szykowane są także inne niespodzianki.
Nieoficjalnie mówi się, iż obok Domu w Sękocinie powstanie drugi Dom, w którym również będzie się rozgrywała akcja programu „Big Brother: Bitwa”. Wszystko jednak owiane jest tajemnicą i ciężko odpowiedzieć na pytanie, kto będzie prowadził trzecią edycję „Big Brother”. Do chwili obecnej ani Andrzej Sołtysik, ani Martyna Wojciechowska nie otrzymali propozycji prowadzenia programu.
W Holandii, gdzie przygotowano również program „Big Brother: Bitwa”, show miał w miarę wysoką oglądalność. TVN ma nadzieję, że podobnie będzie i w Polsce. W tej chwili usilnie pracują nad tym producenci. Andrzej Sołtysik skrytykował programy typu „Dwa Światy”, „Amazonki” i „Gladiatorzy” będące autorską odpowiedzią Polsatu na „Big Brother”. Powiedział, że stały one na żenującym poziomie i nic dziwnego, że miały niską oglądalność jak i nienajlepszą opinię.
Co do „Baru” i „Idola” – zdaniem Sołtysika, warte odnotowania jest to, że Polsat poszedł wreszcie po rozum do głowy i zdecydował się zakupić licencję. „Trzeba jednak pamiętać, że licencje też trzeba umieć robić” – stwierdził. Andrzej Sołtysik poinformował, że programy te były wcześniej w zasięgu TVN, ale kierownictwo uznało, że nie gwarantują sukcesu.
Oficjalne dane wynikające z monitoringu reklam AGB Polska mówią, że TVN zarobił na pierwszej edycji „Big Brother” około 120 milionów złotych, a na drugiej 15% więcej. Do tego dochodzi zysk z głosowania telewidzów (w pierwszej edycji programu zanotowano około 5 milionów połączeń, zarówno telefonicznych jak i SMS-owych) oraz sprzedaży gadżetów.