Big Brother 2

Eustachy o „Big Brother: Piknik”

Lalka Wojtka Glanca – Eustachy, opowiedziała o wydarzeniach w Domu Wielkiego Brata, mających miejsce podczas nagrywania programu „Big Brother: Piknik”.

”Tu Eustachy… jak tylko się dorwę poważniej do kompa to opiszę trochę więcej sytuacji z Pikniku… a chociażby tą, w jaki sposób zachowała się ekipa przy stole wigilijnym… zabrakło miejsca dla Agaty i Wojtka i na nic zdawały się prośby o przesuniecie się, aby zrobić miejsce na jedno dodatkowe krzesło… Jedynie Ewa (żona Irka) oraz David i jego dziewczyna zachowali się przyzwoicie, jak przystało przy wigilijnym stole i pomogli im się jakoś dosiąść” – relacjonuje Eustachy.

„Najpierw dostawili stolik obok, a potem razem z nimi siedzieli na połowie krzesła. Nie wiem – może się mylę, ale zawsze panowała zasada zostawiania miejsca dla jednej osoby extra przy takim stole… a już łudziłem się, że po skończonej grze co niektórzy będą się zachowywać z klasą… Tego Wam nie pokazano… no bo niby jak… gwiazdy zachowują się jak buraki? Niemożliwe… Było mi niezbyt milo i to ze względu tylko na Agatę… Bo Wojtka jakoś nie mogę stolerować, po tym jak wystawił mnie w tym Big Buraczanym Reality Show. Poza tym, była jeszcze taka sytuacja… że gdyby nie kamery, to Kuba za pewną chamską odzywkę dostałby w innych warunkach w szczękę… nie znoszę chamstwa… kurczę, aż mnie ręka zaswędziała… i chciałem ją napchać kamykami, bo z natury jest miękka jak każda inna używana guma… Mogę kogoś nie lubić, ale są pewne sytuacje, kiedy trzeba sobie dać luz… Szkoda. Myślałem, łudziłem się, wierzyłem jeszcze w pewne rzeczy… ale to całe zdarzenie wywołało u mnie niesmak tylko… Wolę kumpelę Chucky… bo przynajmniej ze swoim charakterem jest zdeklarowana (wredna). Tak czy siak, życzę im wesołych świąt… i zmian na lepsze w życiu i w sercach… więcej życzliwości do ludzi etc… i mniej gwiazdorstwa… bo żadne pokazywanie w TV nie czyni kogoś lepszym… Mnie TV tez nie pomogło i nie uczyniło mnie lepszą lalką – sypię się coraz bardziej i w końcu Wojtek sprawi sobie klona… Już jestem dziadzia… Big Brother tyż mi lat przydał… i nos mi powoli odpada… szyja pęka… szkoda… Ale jeszcze jestem w stanie powiedzieć takie słowo jak Buraki… sadyści” – mówi Eustachy.

Poprzedni artykułNastępny artykuł