Z powodów medycznych dwoje spośród dwudziestu uczestników nowego sezonu „Survivor” musiało pożegnać się z programem, zanim w ogóle rozpoczęto zdjęcia. Wśród zawodników znalazły się m.in. bliźniaczki biorące wcześniej udział w „The Amazing Race”.
W Nikaragui rozpoczęły się zdjęcia do 29 edycji „Survivor”, zatytułowanej „San Juan del Sur”. Choć w programie miało brać udział 20 graczy, ostatecznie do walki o zwycięstwo stanęło 18 osób.
Jak donosi prowadzący Jeff Probst, aż dwoje uczestników zostało wykluczonych z gry na 48 godziny przed rozpoczęciem zdjęć. Wszystko z powodów medycznych. – W piątek straciliśmy dwójkę graczy – powiedział Probst. – Przybyliśmy z 20 osobami, spędziliśmy miesiące, by ich znaleźć (…). I gdy mieliśmy wszystkich ludzi, okazało się, że nie wszyscy mogą grać. To nie ich wina, zaważyły kwestie zdrowotne. Tak więc zamiast 20 osób, mamy 18. I zamiast równej liczby mężczyzn i kobiet, mamy brak równowagi – dodał.
Podobna sytuacja miała miejsce przy realizacji „Survivor 27: Blood vs Water”. Wówczas przed rozpoczęciem zdjęć z gry wykluczono RC Saint-Amour i jej ojca, który miał zbyt wysokie ciśnienie krwi. W tym jednak przypadku ich miejsce zajęła Candice Cody wraz z mężem.
Wiadomo już, że wśród 18 uczestników, którzy biorą udział w „Survivor: San Juan del Sur”, znalazły się dwie osoby znane widzom innego reality show – „The Amazing Race”. Są to bliźniaczki Natalie Anderson i Nadiya Anderson. Obie brały wcześniej udział w „The Amazing Race 21” i „The Amazing Race 24: All-Stars”.
Ponadto – wbrew wcześniejszym oświadczeniom – zapowiedziano, że w nowym sezonie zabranie Wyspy Odkupienia. – Zbudowaliśmy tę wielką arenę na potrzeby bitew. I pomyśleliśmy: co jeśli użyjemy jej w inny sposób? W sposób, który uczyni sezon „Krew kontra Woda” bardziej interesującym? – zdradził Probst.