X Factor 4

„X Factor 4” – odcinek 10: Kuba Jurzyk i Daria Zawiałow wyeliminowani

Jurorzy programu X Factor | fot. AplusC

Jurorzy czwartej edycji „X Factor” byli wściekli, gdy ogłoszono wyniki głosowania telewidzów. Nieoczekiwanie odpadła uznawana za jeden z najlepszych głosów w programie Daria Zawiałow.

Jurorzy programu X Factor | fot. AplusC
Jurorzy programu X Factor | fot. AplusC

Tym razem sobotni wieczór w „X Factor” upłynął pod znakiem przebojów lat 80. Jako pierwszy wystąpił zespół Trzynasta w Samo Południe z wielkim hitem ABBY – „Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)”, oczywiście w rockowym wydaniu, do czego już przyzwyczaili podopieczni Kuby Wojewódzkiego. – Wszystko się zgadzało – ocenił Czesław Mozil. – Jest energia na scenie, gratuluję występu – dodała Tatiana Okupnik. – Macie poczucie humoru, a to jest rzecz najważniejsza – pochwalił mentor grupy, Kuba Wojewódzki.

Następnie scenę przejęła Daria Zawiałow, która zmierzyła się z utworem „Stop” Sam Brown. – Nie zawsze musisz aż tak dużo ozdobników stosować – zwróciła uwagę Okupnik, chwaląc jednak wielki talent Darii. – Fantastycznie interpretujesz, gratuluję ci – zachwycił się Wojewódzki. Czesław Mozil przychylił się jednak do opinii Tatiany i zarzucił młodej wokalistce, że cały czas próbuje się popisywać.

Podopieczny Czesława, Kuba Jurzyk, wystąpił jako następny. Kuba zaśpiewał piosenkę „Against All Odds” Phila Collinsa. – Wszystko się technicznie zgadza, ale twoja wrażliwość do mnie nie przemawia – Tatiana wydawała się nieprzekonana. – To jest sedno tego, co chciałem powiedzieć. Banał. Prowincjonalny konkurs piosenki. Bardzo amatorskie – wbił sztylet najstarszy z jurorów. Ewa Farna próbowała pocieszać Kubę, a Czesław Mozil, mentor Jurzyka, podkreślił, że niezmiennie wspiera swojego podopiecznego.

Po chwili zobaczyliśmy jedyną uczestniczkę, która pozostała Tatianie Okupnik – Annę Tacikowską. Ostatnia przedstawicielka grupy 25+ zmierzyła się z hitem „Sweet Dreams” Eurythmics. – Żyjesz? Jesteś z nami? – pokpiwał z nerwów zżerających Anię Kuba Wojewódzki, by za moment pochwalić wokalistkę, podobnie jak pozostali jurorzy.

Niepozorna na pierwszy rzut oka Magdalena Bal zaśpiewała prawdziwą rockową petardę – „Shook Me All Night Long” AC/DC. – Wiesz, że to jest piosenka o bzykaniu? Wiesz, że to jest piosenka o bzykaniu 12 godzin na dobę? Czujesz tę piosenkę? Jesteś wiarygodna? Dla mnie to jakby Puszek Okruszek reklamował seks shop – nie mógł się nadziwić Kuba Wojewódzki. Również Czesław Mozil zarzucił Magdzie, że nie do końca pasuje do brudnego, festiwalowego rock and rolla. – A może pogadamy o śpiewaniu? – rzuciła poirytowana Ewa Farna.

Jako drugi z zespołów Kuby Wojewódzkiego zaprezentował się Hatbreakers, który wykonał kompozycję „Let’s Dance” Davida Bowiego. Ewa i Kuba oddali się tradycyjnym rozważaniom, czy Polska jest gotowa na „taki” zespół.

Chwilę później o SMS-y telewidzów walczył Artem Furman z grupy Czesława Mozila. Pochodzący z Ukrainy wokalista zaprezentował kojarzony z odzyskiwaniem wolności utwór „Wind Of Change” grupy Scorpions. Poruszona Tatiana Okupnik nawiązała do aktualnej sytuacji na Ukrainie, a Kuba Wojewódzki, podkreślając wagę tego utworu, zrezygnował z recenzowania występu. Artem Furman rozpłakał się, dziękując za możliwość wykonania tej piosenki i przypomniał, że na Ukrainie w zamieszkach cały czas giną ludzie.

Atmosfera nieco zelżała, gdy na scenie pojawili się kolorowi muzycy Całej Góry Barwinków i wykonali przebój „Material Girl” Madonny. – Oczekiwałem trochę więcej. Chciałem, żebyście mnie zaskoczyli. Boję się, że jak będziecie grali dalej w tym programie, to nie będę rozróżniał kawałków. Wszystkie gracie tak samo – skrytykował Czesław Mozil. – Juwenalia! Juwenalia! 24 godziny na dobę – dodał z przekąsem Mozil, reagując na pochwały Ewy Farnej.

Jakub Jonkisz, który chciał zrezygnować z udziału w programie z powodu choroby, ostatecznie dał się nafaszerować lekami i wystąpił w przeboju „I Want To Know What Love Is” grupy Foreigner. – Jakubie, ja z tobą razem cierpiałam. Mieliśmy tych samych lekarzy – śmiała się Ewa Farna, również mająca problemy z gardłem. – Sensem istnienia takich programów jak ten jest istnienie takich ludzi jak ty – wychwalał chorego Kubę jego imiennik z jury.

Na deser zostawiono widzom występ faworytki tej edycji, Marty Bijan, w utworze „Total Eclipse Of The Heart” z repertuaru Bonnie Tyler. – Nie jestem fanem twoich wyborów i twoich finałowych piosenek. Zasługujesz na coś więcej niż Bonnie Tyler – powiedział Kuba Wojewódzki. Podkreślił jednak, że dalej w Martę bardzo wierzy. – Masz słabości, potrafisz zaśpiewać bardzo, bardzo źle, ale to mnie jara – w ten oryginalny sposób występ skomentował Czesław Mozil.

W końcu przyszła pora na ogłoszenie wyników. Najmniej głosów od telewidzów otrzymał Kuba Jurzyk i to on jako pierwszy pożegnał się z programem.

W dogrywce nieoczekiwanie zmierzyli się Daria Zawiałow i Hatbreakers. Jurorzy, poirytowani wynikami głosowania telewidzów, z bólem serca wyeliminowali Darię Zawiałow. Jestem w szoku, nie wiem, co się stało – skomentowała wyniki prowadząca Patricia Kazadi.

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł