Edyta Górniak płakała, przeklinała i… „skradła” do swojej drużyny znaną z serialu „Barwy szczęścia” Olgę Jankowską. Co jeszcze wydarzyło się w kolejnym odcinku „The Voice of Poland 3”?
Pierwszą parę na ringu tworzyli Olga Jankowska i Bartosz Kuśmierczyk z drużyny Barona i Tomsona. Jurorzy wybrali dla podopiecznych piosenkę „Inspirations” Sistars. – Na początku byliście przestraszeni, ale to Bartosz później uwolnił energię – oceniła Maria Sadowska. – Olga, musisz być bardziej odważna – dopingował Marek Piekarczyk. Edyta Górniak wskazała natomiast na Olgę Jankowską. Jurorzy z grupy Afromental postanowili, że w ich zespole zostaje Bartosz Kuśmierczyk. – To ze względu na jego pewność na scenie – tłumaczył Tomson. Natomiast Olga Jankowska została „skradziona” przez Edytę Górniak.
Marek Piekarczyk wybrał do „bitwy” Iwonę Kaczmarczyk i Nellę Marczewski. Wokalistki zaśpiewały kompozycje Renaty Przemyk „Babę zesłał Bóg”. Baron i Tomson pochwalili Nellę. – Obie jesteście zdolne i bardzo dobre, jednak to Nella zdominowała ring – oceniła Edyta Górniak. – Ten numer jest potwornie trudny. Aktorsko to Nella zagrała go świetnie. Sprzedała tekst – dodała Maria Sadowska. – Nella przygotowała się do tej bitwy jak żołnierz. Przyszła i zwyciężyła – powiedział wreszcie Marek Piekarczyk. – Nella zabiła Iwonę na scenie – dodał juror.
Wiola Kaczmarczyk i Ola Pieczara tworzyły parę z zespołu Edyty Górniak, a w duecie wykonały przebój „Sweet Dreams (Are Made Of This)” Eurythmics. – Ola, masz wielki dynamit w głosie, ale miałaś jakieś kłopoty techniczne i nie wykorzystałaś szansy. Dlatego wybrałbym Wiolę – stwierdził Marek Piekarczyk. Baron i Tomson również wskazali na Wiolę. – Ola zabiła mnie energię i to właśnie ją bym wybrała – powiedziała natomiast Maria Sadowska. – Jestem z was bardzo dumna, bo wykonałyście ogromną pracę w tak krótkim czasie. Przekazałyście ten utwór fantastycznie – powiedziała powstrzymując łzy Edyta Górniak, która wybrała ostatecznie Wiolę Kaczmarczyk. – Zdała egzamin na szóstkę – oceniła podopieczną.
Kolejna parę w ringu tworzyły Oksana Predko i Beata Orbik z drużyny Marii Sadowskiej. Jurorka wybrała wokalistkom utwór „Jesteś lekiem na całe zło” Krystyny Prońko. – Ale dałyście czadu. Ja pierdzielę! Przepraszam za to słowo, ale to było jedyne odpowiednie. To jednak Beata wygrała ten ring – powiedziała Edyta Górniak. – Nie spodziewałem się takiej dawki seksapilu – przyznał Tomson. A jurorka Maria Sadowska wybrała Oksanę Predko. – Ona ma coś niesamowitego w głosie, taką barwę – jurorka tłumaczyła wybór.
Aleksandra Berezowska i Łukasz Szuba z zespołu Marka Piekarczyka wykonali „Sen” Edyty Bartosiewicz. Maria Sadowska wskazała na Olę. – Jest większym oryginałem – tłumaczyła jurorka. – Miałam odmienne wrażenie, niż Marysia. Ola zaśpiewała to przerysowanie. A Łukasz w czasie trwania tej piosenki rozkwitł – stwierdziła Edyta Górniak. Jurorzy z Afromental byli podzieleni: Baron wskazał na Olę, a Tomson na Łukasza. – Popełniłem błąd, zestawiając was razem. Łukasz świetnie zaśpiewał, ale Aleksandra ma coś takiego, co powoduje, że chciałbym z nią jeszcze pracować – zakończył Marek Piekarczyk.
Edyta Górniak wystawiła do bitwy Jagodę Kret i Natalię Krakowiak, które zaśpiewały „When You Believe” duetu Whitney Houston i Mariah Carey. – Piękny duet. Dawno nie słyszałem nic tak pięknego – komentował Marek Piekarczyk. – Jestem szczęśliwa, że w Polsce są osoby tak śpiewające. Jesteście prawdziwymi diwami – dodała Maria Sadowska. – Obie jesteście fenomenalne, zaśpiewałyście przepięknie. Natalia nie znalazła jednak własnej drogi dla tej piosenki i próbowała kopiować Mariah Carey – ostro oceniła Edyta Górniak, wybierając Jagodę Kret. – Natalia ostentacyjnie nie przyjęła mojej sugestii, by wybrać własną drogę – tłumaczyła wybór jurorka. A Natalię Krakowiak „skradli” Baron i Tomson.
Rafał Sekulak i Michał Grobelny z grupy Barona i Tomsona wykonali wspólnie przebój Eltona Johna „Sorry Seems To Be The Hardest Word”. – Jakie ja mam szczęście, że nie muszę wybierać. Jest między wami jakaś chemia – stwierdziła Edyta Górniak. – Byliście bardzo seksowni za tymi fortepianami – to słowa Marii Sadowskiej. – Jesteście idealni jako duet, ale Rafał jest wyrazistszy – dodał Marek Piekarczyk. – Było genialnie. Dla takich ludzi jak wy jest ten program – ocenili Baron i Tomson, którzy wybrali Michała Grobelnego. Rafała Sekulaka „skradł” natomiast komplementujący go wcześniej Marek Piekarczyk.
Basia Gąsienica-Giewont zmierzyła się w ringu z Kasią Stanek. Podopieczne Marii Sadowskiej wykonały „Sing It Back” Moloko. – To była taka petarda. Fantastyczna prezentacja, macie taką siłę przebicia. Byłyście równe, ale moim faworytem jest Kasia – powiedziała Edyta Górniak. – Basia, byłaś jak górski lodowiec, który wszystko zmiata przed sobą. Ale Kasi nie zmiotłaś – skomentował Marek Piekarczyk. Maria Sadowska również przyznała, że występ Kasi Stanek był bardziej przekonujący i to ją wybrała.
[Interia.pl]