Kolejne „przesłuchania w ciemno” do „The Voice” za nami. Tym razem zobaczyliśmy relację z castingów przeprowadzonych w Małopolsce i Świętokrzyskim.
Przesłuchania rozpoczął występ Sebastiana Łukaszuka, który zaprezentował przebój grupy Wilki zatytułowany „Urke”. Chłopak nie przekonał do siebie żadnego z jurorów „The Voice of Poland”. – Jak ja żałuję – powiedziała Patrycja Markowska. Wtórowała jej Justyna Steczkowska. – Ja wybrałabym inną piosenkę – stwierdziła Markowska. Po sugestii Steczkowskiej, 25-latek zaśpiewał fragment „Son of The Blue Sky”. – Nic się nie stało. Życie trwa dalej – nie załamywał się Sebastian.
23-letnia Monika Tyburska wykonała „Kołysankę dla nieznajomej” Perfect. Jako pierwszy i jedyny fotel odwrócił Marek Piekarczyk. – Piosenki moich kolegów wykonywane przez dziewczyny bardzo mi się podobają – dowcipkował wokalista TSA. – Masz idealny głos do musicali. W Polsce jest bardzo mało takich głosów – oceniła Justyna Steczkowska. – Taka prosta piosenka powinna być zaśpiewana z nonszalancją i chrypą. Pewne piosenki wymagają pazura – tak Patrycja Markowska skomentowała wykonanie przeboju zespołu, w którym śpiewa ojciec piosenkarki.
Daria Kutkowska zaśpiewała balladę „If I Ain’t Got You” Alicii Keys i szybko przekonała Tomsona, który nacisnął guzik bez konsultacji z Baronem. – Ona ma coś z wokalem. Chyba ma chore struny głosowe – komentowała w czasie występu Patrycja Markowska. – To, co robiłaś „na dole”, bardzo mi się podobało. Natomiast to, co działo się „na górze”… Miejmy nadzieję, że to były problemy techniczne – komentowali jurorzy z Afromental.
33-letni Łukasz Choroń wykonał przebój Bruce’a Springsteena „Born in The USA”. Przycisk „Chcę Ciebie” wcisnęła Patrycja Markowska i – w ostatniej chwili – Marek Piekarczyk. – Nie będziesz u mnie śpiewał po angielsku – powiedział Marek Piekarczyk. – Jest deficyt śpiewających facetów z jajami – komplementowała Patrycja Markowska. – W ogóle jest deficyt mężczyzn w Polsce – droczył się z jurorką Marek Piekarczyk. Ostatecznie Łukasz Choroń wybrał Patrycję Markowską.
19-letnia Małgorzata Główka interesuje się nie tylko muzyką, ale też… matematyką. W 2010 roku wystąpiła w festiwalu w Opolu podczas koncertu „Debiuty”. W „The Voice of Poland” wykonała przebój Justyny Steczkowskiej „Oko za oko”. Fotele odwrócili Patrycja Markowska i Marek Piekarczyk. – Podobało mi się, że nie zaśpiewałaś tego jak Justyna Steczkowska, ale po swojemu – pochwaliła Patrycja Markowska. – Jak pięknie śpiewasz słowo „kochany” – rozmarzył się Marek Piekarczyk. Nastoletnia uczestniczka show wybrała zespół piosenkarki.
Piotr Salata nie ukrywał, że czuł się trochę „za stary”, by wystąpić w „The Voice of Poland”. Wokalista wykonał rozsławione przez Raya Charlesa „Georgia on My Mind” i błyskawicznie przekonał wszystkich jurorów. – Jesteś fantastyczny. Krzesła nie odwracają się bez powodu – ocenił Baron. – Świadomość wokalna absolutna – dodał Tomson. – Uwielbiam dojrzałych mężczyzn, a ty do nich należysz. Moje uszy są… – mówiła Justyna Steczkowska. – Wilgotne? – pytał filuternie Piotr Salata. – Byłem na debiucie grupy TSA i dlatego wybieram Marka – tłumaczył wybór drużyny 49-latek.
„Przesłuchania w ciemno” w Wielkopolsce i w Lubuskim rozpoczęła utworem „Dude (Looks Lika A Lady)” zespołu Aerosmith modelka i wokalistka Kamila Apryas. Fotela nie odwróciła jedynie Justyna Steczkowska. – Kamila, ty czujesz bluesa i masz power! Chciałabym mieć taką siostrę – krzyknęła Patrycja Markowska. – To nie może być twoja siostra. Twój tata już nie działa od dłuższego czasu – dowcipkował Marek Piekarczyk. – Zostałem znokautowany twoim wokalem – stwierdził Baron. – Ja się nie odwróciłam, bo nie zajmuję się muzyką rockową – tłumaczyła Justyna Steczkowska. 23-latka postanowiła dołączyć do grupy Patrycji Markowskiej.
Studiująca m.in. wokalistykę jazzową na Akademii Muzycznej Małgorzata Bigaj wykonała „Skyfall” Adele i występem przekonała Justynę Steczkowską, Patrycję Markowską i Marka Piekarczyka. Niestety, guzik rockmana… miał awarię. – Wyglądasz jak dziewczyna Bonda i do tego masz piękny głos – komplementowała urodę i wokal Justyna Steczkowska. – A ja czekałem na ogień, ale się nie doczekałem – skrytykował Baron. Małgorzata Bigaj postanowiła dołączyć do grupy Justyny Steczkowskiej.
20-letni Mateusz Dembek wykonał „Candy” Robbiego Williamsa, ale nie zdołał przekonać jurorów. – Zaśpiewałeś po żołniersku, kanciasto. Umiesz śpiewać, ale nie ten repertuar – ocenił Baron. – Nadajesz się do klasyki – stwierdził Tomson. – To nie jest repertuar dla ciebie – dodała Justyna Steczkowska.
Magdalena Bałdych, akompaniując sobie na gitarze, zaśpiewała „Tatuaż” Edyty Bartosiewicz. Zepsuty fotel własnoręcznie odwrócił Marek Piekarczyk. – Poszukam ci piosenki, w której nie będziesz podobna do Edyty. Dlatego znajdę ci utwór zaśpiewany przez faceta. Tego nie będziesz mogła naśladować – powiedział wokalista TSA. – Piosenki Edyty Bartosiewicz jest trudno zaśpiewać – stwierdziła Justyna Steczkowska. Co ciekawe, Magdalena brała również udział w castingach do trzeciej edycji „X Factor”. Również w tym programie przeszła do kolejnego etapu.
Porównywana do Moniki Brodki 18-letnia Agata Kuśmierczyk wykonała „Rehab” Amy Winehouse. Niestety, żaden z jurorów nie postanowił odwrócić fotela. – Agatka, tej piosenki nie powinno się tak śpiewać – skrytykowała Patrycja Markowska. – Troszkę przekombinowałaś – stwierdził Baron. – Musisz poszukać własnego głosu – powiedziała Justyna Steczkowska. – Ja tam nie lubię, jak ktoś zmienia oryginalną melodię. Miejmy szacunek dla autora – podsumował Marek Piekarczyk.
Na koniec 17-letnia Magda Wasylik zaśpiewała „Virtual Insanity” Jamiroquai. Jako jedyna nie odwróciła się Justyna Steczkowska. – Demolujesz studio swoim głosem – powiedział Baron. – Za 5 lat wszystkich nas przerośniesz – stwierdziła Justyna Steczkowska. – Masz w swoim śpiewaniu coś bardzo zaraźliwego – komplementowała Patrycja Markowska. Nastolatka wybrała drużynę Barona i Tomsona.
[Interia.pl]