Zakończona w sobotę trzecia edycja „Bitwy na głosy” miała o 300 tys. widzów niższą oglądalność niż emitowana wiosną druga odsłona show. Program dał TVP2 trzecie miejsce w rynku i z reklam przyniósł 8,3 mln zł.
Trzecią edycję „Bitwy na głosy” śledziło 2,28 mln widzów, co przełożyło się na 15,60 proc. udziału w grupie 4+ – wynika z danych Nielsen Audience Measurement. W czasie emisji show (sobota, godz. 20:05) Dwójka zajęła trzecie miejsce w grupie wszystkich widzów. Liderem była TVN, nadająca „Mam Talent! 5”, z udziałem na poziomie 23,87 proc. Drugie miejsce zajęła TVP1 („Pogoda”, „Komisarz Alex”, filmy fabularne – 16,85 proc.). Gorzej od TVP2 wypadł tylko Polsat, nadający filmy (11,59 proc.).
Wśród osób w wieku od 16 do 49 lat Dwójka w paśmie „Bitwy na głosy 3” osiągnęła 13,81 proc. udziału, co dało jej także trzecie miejsce w rynku. Przegrała z TVN (27,85 proc.) i Polsatem (14,61 proc.), ale wygrała z Jedynką (12,55 proc.).
Największą widownią, spośród wszystkich odcinków zakończonej właśnie edycji „Bitwy na głosy”, cieszył się odcinek finałowy z 10 listopada. Oglądało go 2,65 mln osób, przy udziale na poziomie 17,69 proc.
Trzecia odsłona „Bitwy na głosy” miała najmniej widzów spośród trzech dotychczas wyemitowanych edycji formatu. Nadawany wiosną drugi sezon widowiska miał 2,58 mln oglądających, a udział Dwójki w czasie emisji wynosił odpowiednio 17,50 proc. i 14,82 proc. Z kolei nadawana wiosną 2011 roku pierwsza edycja reality show zgromadziła zdecydowanie więcej widzów – 3,61 mln osób.
– Każdy z odcinków trzeciej edycji „Bitwy na głosy” obejrzało ponad 2 miliony widzów. To wynik, który nas cieszy, szczególnie, że program był nadawany w niezwykle konkurencyjnym i wymagającym paśmie, a mimo to wielkość widowni pozostała zbliżona do tej, jaką odnotowaliśmy w analogicznym paśmie ubiegłej jesieni – mówi Joanna Stempień-Rogalińska, rzecznik prasowa TVP.
Wpływy z reklam emitowanych przy trzeciej odsłonie programu wyniosły 8,3 mln złotych (dane cennikowe netto, bez rabatów). To o 2,3 mln zł więcej, niż przy drugiej edycji. „Bitwa na głosy” jest jednak bardzo kosztownym formatem, a nie była przerywana reklamami. Mogło to sprawić, że emisja nie była dochodowa dla TVP. Spółka nie ujawnia takich danych, zasłaniając się tajemnicą finansową.
Póki co nie wiadomo, czy TVP2 zdecyduje się na produkcję kolejnej edycji formatu. Zważywszy na spadek oglądalności, szanse na „Bitwę na głosy 4” są niewielkie. – Decyzja dotycząca emisji kolejnej edycji „Bitwy na głosy” w wiosennej ramówce TVP2 nie została jeszcze podjęta – mówi jedynie Stempień-Rogalińska.
[Wirtualne Media]