11 odcinek „Mam Talent! 5” za nami. Do finału widowiska awansowali tym razem Kinga Skiba oraz Marcin Kowalczyk. Kinga zdobyła najwięcej głosów, a Marcina wytypowali sędziowie z finałowej trójki.
Kinga Skiba wykonała utwór „Over The Rainbow” i awansowała do finału piątej edycji „Mam Talent!” z pierwszego miejsca.
Po występie śpiewającej Kingi, Robert Kozyra pochwalił dziewczynkę. – Jesteś śliczna, utalentowana i masz piękne rajstopki. Jesteś odważna, bo wybierasz trudne piosenki. Ale ja mam nadzieję, że oprócz śpiewania i występowania masz czas na takie poważne rzeczy, jak bawienie się lalkami i chodzenie na randki z chłopakami – powiedział Kozyra. Juror kontynuował wątek randek i dwukrotnie zapytał 8-latkę, czy ma chłopaka. – To się nadaje do prokuratora – próbowała rozładować atmosferę Agnieszka Chylińska.
Jednogłośną decyzją jurorów do finału awansował też Marcin Kowalczyk. 20-latek z Grudziądza dokonał rzeczy niebywałej: ustawił obok siebie ponumerowane 24 kostki rubika, zasłonił oczy czarną chustą, a następnie ułożył trzy wskazane przez jurorów kostki. Marcin przed programem zapamiętał układ wszystkich 24 kostek rubika. – To jest coś nieprawdopodobnego. Gdyby ktoś mi to opowiedział, to bym nie uwierzyła. Genialne! – emocjonowała się Agnieszka Chylińska.
[Interia.pl]