X Factor 2

„X Factor 2” – odcinek 4: relacja z poszukiwań wokalnych talentów

Czesław Mozil, Tatiana Okupnik i Kuba Wojewódzki jako jurorzy X Factor | fot. G.Press

Kolejny odcinek drugiej edycji „X Factor” za nami. Oprócz wielkich głosów i ciekawych osobowości, w czwartym odcinku było także mnóstwo podtekstów seksualnych.

Czesław Mozil, Tatiana Okupnik i Kuba Wojewódzki jako jurorzy X Factor | fot. G.Press
Czesław Mozil, Tatiana Okupnik i Kuba Wojewódzki jako jurorzy X Factor | fot. G.Press

W czwartym odcinku „X Factor” nie zabrakło licznych wokalnych talentów. Kuba Werel zachwycił Kubę Wojewódzkiego, Czesława Mozila i Tatianę Okupnik niesamowitym głosem. Jakby tego było mało, okazało się, że chłopak ma również talent taneczny – brał już udział w programie „You Can Dance” i doszedł do finałowej grupy.

Swoim głosem serca jurorów podbiła również Magdalena Adamiak, która brawurowo wykonała utwór „Saving All My Love For You” Whitney Houston. Co ciekawe, Kuba początkowo nie wierzył, że dziewczynie w ogóle uda się zaśpiewać. Mimo takiego braku motywacji, Magda świetnie sobie poradziła.

Odcinek obfitował także w liczne podteksty erotyczne. Wszystko zaczęło się od Marty Jaczyńskiej, która śmiało przyznała, że chętnie „weźmie Kubę Wojewódzkiego i Czesława Mozila”. Czesław wyraził chęć na udział w trójkącie z Kubą.

Potem Tatiana musiała zasłaniać swój biust, ponieważ do dreszczy doprowadził ją występ Michała Sikory. Wokalistka krzyczała też, że marzy o tym, by zadzwonił do niej TAKI telemarketer. Kuba również był zachwycony umiejętnościami Michała. – Twój talent powinien mieć osobny pokój w hotelu! – powiedział juror.

Aicha Słomiec także wdała się w dwuznaczną rozmowę z jurorami. – Zawsze łatwiej zmniejszyć niż powiększyć – powiedziała do Kuby, na co juror wykrzyknął: – I mnie to mówisz?!

Na scenie pojawiła się też Wioletta „Estrella” Kowalczyk, ubrana w gotyckim stylu. Niestety, dziewczyna nie popisała się wokalnym talentem. Jej piszczący głos doprowadził jurorów do prawdziwych cierpień, a samego Kubę wyniósł na wyżyny uszczypliwości. – Ona brzmi, jakby rodzice karmili ją myszami! – powiedział Kuba.

Na scenie mogliśmy podziwiać także Martynę Gogołkiewicz, Kamila Czostkiewicza, Krystiana Maliszewskiego, Martę Butryn, Bożenę Mazur oraz Ralhpa Kamińskiego.

[Super Express]

Poprzedni artykułNastępny artykuł