Pod koniec 2010 roku sąd nałożył na Telewizje Polską karę w wysokości pół miliona złotych za omijanie ustawy medialnej i dzielenie programów na kilka części, aby móc emitować dodatkowe bloki reklamowe. Mimo to publiczny nadawca wciąż stosuje podobne praktyki, m.in. podczas emisji show „Bitwa na głosy”.
„Bitwa na głosy” jest jednym z największych widowisk tego sezonu w Dwójce. Przy okazji nowego programu Telewizja Polska kontynuuje sprytny zabieg przerywania programu reklamami.
Przypomnijmy, że TVP nie może przerywać swoich audycji reklamami. Dlatego często dzieli je na kilka części, by w przerwie między nimi wyemitować blok reklamowy. Podczas sobotniego programu „Bitwa na głosy” Dwójka zaprezentowała występy zespołów dwóch gwiazd, po czym prowadzący pożegnał się z widzami i wyemitowano napisy końcowe. Po reklamach program powrócił na antenę.
Publiczny nadawca omija ustawę medialną od 2007 roku, kiedy to zaczął dzielić na części takie widowiska jak „Gwiazdy tańczą na lodzie” czy „Przebojowa noc”. Te działania nie spodobały się telewizji TVN, która postanowiła skierować sprawę do sądu. W listopadzie 2010 roku Sąd Najwyższy uznał, że TVP nie może reperować swego budżetu, dzieląc programy na części i nadając w przerwach reklamy. Publicznego nadawcę ukarano kwotą w wysokości 500 tys. zł na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
[Media2.pl]