Taniec z Gwiazdami 11

Taniec z Gwiazdami 11: Olga Bołądź i Łukasz Czarnecki wyeliminowani

Olga Bołądź i Łukasz Czarnecki | Foto: MWMEDIA

Wczoraj w TVN wyemitowano ćwierćfinałowy odcinek Tańca z Gwiazdami. Do walki stanęły cztery panie – udział w widowisku zakończyła Olga Bołądź i Łukasz Czarnecki.

Olga Bołądź i Łukasz Czarnecki | fot. MWMEDIA
Olga Bołądź i Łukasz Czarnecki | fot. MWMEDIA

Każda z par wykonała po dwa tańce – jeden latynoski i jeden standardowy. Najwyżej sędziowie i widzowie ocenili Julię Kamińską. Drugie miejsce w odcinku zajęła Kasia Glinka. Trzecie przypadło Katrzynie Grocholi.

Jako pierwsza zatańczyła Katarzyna Grochola. Razem z Janem Klimentem wykonała sambę. „Bardzo kolorowa samba, ale naszpikowana błędami. Tylko jeden krok dobrze zatańczony” – ocenił krótko Piotr Galiński. „Ale na początku, stojąc z dziewczynami, bardzo dobrze wyglądałaś” – dodał na pocieszenie. Gospodarz show, Piotr Gąsowski, również wychwalał wygląd pisarki. „Wiesz, co wnosisz do tego programu? Młodość” – mówił Grocholi. Samba zdobyła w sumie 26 punktów od jurorów.

Olga Bołądź z Łukaszem Czarneckim zaprezentowali ogniste paso doble do melodii Arriba, Arriba. „Kolor czerwony zawsze kojarzy mi się z winem, ale to nie jest pani wina, że to było takie piękne” – pół żartem, pół serio powiedziała Beata Tyszkiewicz. „Bardzo się cieszę, że mogłam być przy tobie. Trochę brakuje mi twojej fizyczności, jesteś bardzo delikatna, ale masz mądrość taneczną. Drodzy państwo, jeżeli chcieliście zobaczyć prawdziwe paso doble, to właśnie taki był ten taniec” – mówiła zachwycona Iwona Pavlović. Ostateczny werdykt gremium sędziowskiego to 36 punktów.

Julia Kamińska i Rafał Maserak zmierzyli się z sambą w rytm Brazil. Brawom towarzyszyły ciepłe słowa surowych jurorów. „Z wielką radością powiem ci, że gdybym miała określić, jakim jesteś tańcem, powiedziałabym, że jesteś sambą” – rozpływała się w pochwałach Iwona Pavlović. „Tego, co widziały moje oczy, żadne słowa nie są w stanie wyrazić. Przepiękne” – wtórował jej Zbigniew Wodecki. „Znakomicie” – dopowiadał Piotr Galiński. Nikogo nie zdziwiło przyznanie czterdziestu punktów.

Pierwszą serię tańców zamknęła Katarzyna Glinka. Aktorka i Stefano Terreazzino do melodii Ran Kan Kan zawirowali w salsie. „Uwielbiam ten utwór i uwielbiam oglądać ciebie do tej muzyki. Poprzez taniec nawiązałaś kontakt z nami i publicznością. Bardzo trudne figury i byliście razem w muzyce. To bardzo ważne. Super” – chwalił Piotr Galiński. Beata Tyszkiewicz też nie kryła podziwu. „Pięknie” – powiedziała. „Bardzo lubię ten taniec. Jest spontaniczny” – cieszyła się Glinka. Jeszcze więcej radości sprawiło jej 38 punktów.

Drugą turę – tańców standardowych – również otworzyła Katarzyna Grochola. Do Ole Guapa pisarka wykonała tango. „Jesteś królową mojego serca. Dużo tutaj robisz. Dojrzałe kobiety chcą tańczyć” – postulowała Iwona Pavlović. „Iwona się wzruszyła, ona ma dobre serce” – rozpoczęła swoją ocenę Beata Tyszkiewicz. „Ty jesteś po prostu niemożliwa ” – zwróciła się do pisarki. Jurorzy byli wyjątkowo zgodni. W programie padła kolejna „czterdziestka”.

Olga Bołądź i Łukasz Czarnecki do A Wink And A Smile zatańczyli fokstrotem. „Chciałoby się te wszystkie cztery pary zobaczyć w finale” – rozmarzył się Gąsowski. „Gratuluję” – pochwalił Zbigniew Wodecki, który przejął zadanie sędziów zawodowych i powiedział kilka słów o technice. „Oby tak dalej” – zakończył Piotr Galiński. W ten sposób padła kolejna „czterdziestka” w show.

Walca angielskiego do Memory Andrew Lloyda Webbera, Trevora Nunna i Thomasa Stearnsa Eliego zaprezentowali Julia Kamińska i Rafał Maserak. „Z tak genialnym technicznie tańcem widzę tu murowany finał” – oznajmił Piotr Galiński i podkreślił wszystkie atuty techniczne, szczególnie dotyczące kolan i stóp. „Kontrolowałaś każdy ruch” – zaznaczył sędzia. „Nie bardzo lubi pani pochwały […]. Pani jest bardzo twardą osobą dla siebie. Niech pani puści. Niech kochają” – zwróciła się do gwiazdy BrzydUli Beata Tyszkiewicz. Również ten występ zakończył się 40. punktami.

Wieczór zamknął quickstep Katarzyny Glinki i Stefano Terrazzino. „Piękne, naprawdę super widowisko” – Piotr Gąsowski zachwycał się, zanim oddał głos jurorom. „Masz świetnie zrobione zęby” – żartował Zbigniew Wodecki na temat charakteryzacji tancerza przebranego za bohatera „Maski”. „Z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc rozwijacie się. Tańczyłaś w profesjonalnej ramie. Przeszłaś od zagubienia się w czyste szaleństwo” – oceniała Iwona Pavlović.

Wkrótce przyszła pora na ogłoszenie decyzji widzów. Z programu wyeliminowani zostali Olga Bołądź i Łukasz Czarnecki. „Chciałam w imieniu swoim i Łukasza podziękować za głosy, które otrzymaliśmy. Dziękujemy, że mogliśmy się tak dobrze bawić” – dziękowała telewidzom Olga Bołądź. „Jesteś świetnym tancerzem i partnerem. Bardzo się cieszę, że mogłam z tobą tańczyć” – aktorka mówiła swojemu instruktorowi Łukaszowi Czarneckiemu. „Bardzo się cieszę, że Kasia Grochola tańczy dalej. Tańcz dalej i dobra bądź!” – zaapelowała do pisarki.

[Onet.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł