Do niezwykłej sytuacji doszło podczas nagrania jednego z kolejnych odcinków Rozmów w toku, w którym gościła Jolanta Rutowicz. Jeden z uczestników programu poprosił uczestniczkę Big Brothera o rękę, wręczając jej pierścionek. Rutowicz przyjęła oświadczyny.
W środę miało miejsce nagranie kolejnego odcinka Rozmów w toku, prowadzonych przez Ewę Drzyzgę. Gościem show była Jola Rutowicz oraz trzy dziewczyny będące jej sobowtórami. Jako ostatni wystąpił zakochany w Rutowicz 18-letni Mateusz Osiecki z Katowic.
„To co zrobił, wryło wszystkich. W trakcie rozmowy przeprosił i wyszedł na chwilę po to, żeby zaraz wrócić i… oświadczyć się Jolancie! Wszyscy byli w szoku, bo chłopak miał najprawdziwszy pierścionek, klęknął przed Jolą i zapytał: Jola, czy zostaniesz moją żoną?” – relacjonuje jedna z osób, który siedziała wśród publiczności programu.
„Odpowiedz Rutowicz była jeszcze bardziej zaskakująca i wręcz absurdalna, bo odpowiedziała: Za takiego jak ty, oczywiście że tak” – dodaje. „Wszyscy lekko nie dowierzali, samą Ewę lekko zatkało i zdołała tylko zapytać, czy to są żarty. Na to chłopak odpowiedział, że traktuje to jak najbardziej poważnie i tego samego zdania była też Jola” – mówi świadek. Jolanta Rutowicz twierdzi, że przyjęła oświadczyny jak najbardziej na poważnie. Cieszy się, że będzie miała tak młodego i przystojnego narzeczonego.
[Wideoportal]