Wcześniejsze pogłoski okazały się faktem: tej wiosny, podczas kolejnej edycji Milionerów, padnie główna wygrana programu: milion złotych.
Informację oficjalnie potwierdził prowadzący show Hubert Urbański. „Podczas ostatniego nagrania, po raz pierwszy w historii polskiego wydania teleturnieju, padł długo wyczekiwany milion” – donosi Onet.pl. Pytanie za milion padło po raz dziesiąty w historii polskiej wersji programu. Zawodnik, który wziął udział w nagraniu jest drugim uczestnikiem w historii widowiska, który nie wycofał się z gry, ale postanowił grać do samego końca. Gdy wygrał okrągły milion, w studiu nagraniowym zawrzało.
„Czekaliśmy na to ponad 10 lat!” – powiedział gospodarz programu, Hubert Urbański. „Przed ostatnim pytaniem powiedziałem zawodnikowi, że jeśli zaryzykuje i wygra milion, to ja zatańczę w studiu. No i musiałem dotrzymać słowa” – kontynuuje. Okazuje się, że jak tylko uczestnik zaznaczył odpowiedź, a prowadzący ogłosił, że jest ona prawidłowa, wszyscy w studiu razem z publicznością zaczęli krzyczeć. Osoby z produkcji śmiały się, że po raz pierwszy można było zobaczyć, ile osób pracuje przy Milionerach, bo po tych słowach cała ekipa wbiegła do studia.
Odcinek programu, w którym jeden z uczestników zgarnie milion złotych, wyemitowany zostanie w marcu na antenie TVN.