„Ja traktuję to jak przyjaźń. Hmm… Może to za mało powiedziane… Ale romans z kolei to za dużo. Ja wyznaję zasadę: mieszkanie razem dopiero po ślubie, seks też po ślubie. Biedny Jarek… Ja go dopiero poznaję. Często spotykamy się, dużo rozmawiamy” – opowiada Jola. „Chociaż ostatnio była kłótnia i na razie się do siebie nie odzywamy” – mówi.
„Poszło o błahostkę. Poszłam do sklepu zoologicznego kupić mu kaganiec, żeby tak nie szczekał” – relacjonuje Jola. „Powiedziałam, że to dla jamnika. Sprzedawczyni stwierdziła jednak, że w kagańcu nadal będzie szczekał. Za to przestanie gryźć. To będzie mój pierwszy prezent dla Jarka” – mówi zwyciężczyni „Big Brother 4.1”.
Jolanta przyznaje także, że przeszkadza jej przeszłość Jarka, który ma na swoim koncie dwa nieudane związki. „Nawet nie chcę o tym mówić. Nie tak miało być. Moja bajka wyglądała inaczej. Gdzie ten książę na różowym rumaku, dla którego to ja będę tą pierwszą? No cóż… Wiem, że Jarek jest postrzegany jako babiarz. Być może dlatego trzymam go na dystans. Będę nad nim pracowała. Przy mnie jeszcze się zmieni” – mówi Jola.
[Twoje Imperium]