Powstał reality show, w którym będzie można zobaczyć ostatnie dni spędzone na wolności przez Lil’ Kim. Raperka pracowała nad tym projektem wraz z Traceyem Edmondsem z Edmonds Entertainment. Produkcją „Lil’ Kim Goes To The Big House” zajęli się także: menedżer raperki Hillary Westin, Michael McQuarn i prawnik L. Londell McMillan. Program ma udokumentować ostatnie chwile Lil’ Kim przed trafieniem do więzienia. W ramach reality show, widzowie będą mogli obejrzeć Lil’ Kim jako współgospodarza imprezy „New York Fashion Week”. Pokazane zostaną także sceny związane z modernizacją domu raperki i promocją jej nowej płyty „Naked Truth”, która znajdzie się w sprzedaży 27 września. Kamerzyści mieli dostęp do Lil’ Kim przez całą dobę. Filmowanie trwało do 19 września, kiedy to raperka trafiła do więzienia na 366 dni. Przypomnijmy, że Lil’ Kim (czyli Kimberly Jones) została w lipcu skazana na 366 dni więzienia i 50 tysięcy dolarów grzywny za krzywoprzysięstwo. Hiphopowa gwiazda zeznawała w sprawie strzelaniny, jaka w 2001 roku wybuchła pod stacją radiową Hot 97 w Nowym Jorku. Wtedy to jej świta rozpoczęła wymianę kul z ekipą rywalki Foxy Brown, również wokalistki hiphopowej. Podczas procesu Kim twierdziła, że nie widziała na miejscu zdarzenia swojego przyjaciela i menedżera Damiona Butlera. Ale sąd znalazł dowody na to, że było inaczej. „Uważam, że nie zasługuję na to, co dostałam” – stwierdziła w jednym z wywiadów skazana. A zaraz potem dodała, że nie boi się więzienia, bo czerpie przykład z Marthy Stewart (jest to popularna prezenterka znana z programów kulinarnych, skazana za utrudnianie śledztwa). „Ona wyszła z pudła, wyglądając lepiej niż wtedy, gdy weszła” – powiedziała.
