Metamorfozy

Chirurgia plastyczna w reality show

Więcej, dziwniej i coraz mniej bezpiecznie – to nowe trendy w chirurgii kosmetycznej. Rekordy popularności bije upiększanie intymnych części ciała i operacje plastyczne kupione w pakiecie. „Mam 31 lat i trójkę dzieci. Czas srogo obszedł się z moim ciałem i przykro mi patrzeć na swoje odbicie w lustrze” – zwierza się Kanadyjka Kelly B. w liście do amerykańskiego reality show „Totalne przeistoczenie”. Opisuje swój spłaszczony, krzywy nos, rozstępy, obwisłe piersi i przedwczesne zmarszczki. Co tydzień też Kelly widzi w telewizorze niezbyt urodziwych Amerykanów, którzy dzięki operacjom plastycznym zmieniają się w piękne i pewne siebie istoty. Co tydzień Kelly marzy, że program zawita do Kanady i że to jej twarz i sylwetkę przemieni skalpel chirurga. Programy takie jak „Totalne przeistoczenie” okazały się wartymi każdego zainwestowanego dolara. Chirurgia plastyczna przeżywa obecnie prawdziwy boom. Jak podaje najświeższy raport Amerykańskiego Towarzystwa Estetycznej Chirurgii Plastycznej (ASPS), Amerykanie zapłacili w ubiegłym roku 12,5 mld dolarów za 12 mln zabiegów wykonanych z czysto estetycznych względów. Choć większość (82%) stanowiły drobne i tanie zabiegi, jak np. wstrzyknięcia botoksu, najbardziej dochodowe były poważne operacje chirurgiczne. 89% z nich wykonano na kobietach. (…) Kelly B. – a razem z nią miliony ludzi – wyobraża sobie, że skalpel chirurga zmieni nie tylko kształt jej nosa, ale i całe jej życie. Utwierdzają ją tym programy telewizyjne i kolorowe magazyny, które całkowicie rozmyły granicę między informacją, rozrywką i promocją.

[Elżbieta Olender, Gazeta.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł