Bar 5: VIP

Porsche główną nagrodą „Baru 5: VIP”

Częstochowski Dospel podaruje zwycięzcy „Baru 5: VIP” auto warte kilkaset tysięcy złotych. Osoba, która wygra program, odjedzie luksusowym porsche boxterem, wartym co najmniej 230 tysięcy złotych. Firma Dospel-Lider Wentylacji nie zdradza, ile dokładnie zapłaciła za auto, model w kolorze deep blue. O tym, do kogo trafią kluczyki do porszaka, zadecydują barowicze i widzowie. Dospel produkuje wentylatory: od domowych wiatraków po klimatyzację. We wrocławskim pubie nie ma jego produktów. Skąd więc taka hojność? „Program ma dużą oglądalność. Niekoniecznie wszyscy widzowie muszą być naszymi klientami, ale w ich świadomości utrwala się nazwa i wizerunek firmy” – mówi Agata Leszczyńska, dyrektor marketingu firmy Dospel. Nie śledzi uważnie programu, ale słyszała o śmiałych scenach erotycznych. Nie uważa, by szkodziło to firmie. Wręcz przeciwnie. „Właśnie to, co szokuje, zwraca uwagę” – twierdzi.

Zwycięzca „Baru” nie wsiądzie jednak do porszaka, jeśli wcześniej nie zapłaci Dospelowi 10 procent wartości auta. „Takie mamy prawo. Nagrodzony musi płatnikowi, czyli temu, kto daje nagrodę, wpłacić gotówką kwotę 10 procent wartości nagrody. Kwota trafi do urzędu skarbowego” – wyjaśnia Zdzisława Przybylska, naczelnik z częstochowskiej skarbówki. W ubiegłym tygodniu luksusowe, sportowe Porshe zaprezentowano widzom i uczestnikom „Baru”. Fundatora głównej nagrody reprezentowała Magda Siemiński (uczestniczka „Baru 3: bez granic”), która jest handlowcem i negocjatorem firmy Dospel. „To był bardzo emocjonujący czas. Teraz dużo się uczę. Nie mam czasu spotykać się z kolegami i koleżankami z programu” – mówiła Magda o swoim udziale w „Barze”.

[Gazeta.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł