-Od paru dni nie wychodzę stąd i mam mikrofon przy buzi, a nie mam ochoty, żeby ktoś inny słyszał. Jak byliśmy na hokeju opowiedziałam ci moje pierwsze wrażenie. Później nie miałam już możliwości porozmawiania z tobą – mówiła Karolina.
-Dla mnie nie ma różnicy czy ja mam mikroport, czy nie. Ale ja to słyszę od ciebie już kolejny raz – odpowiedział Aldek.
-A to źle, że ja nie chcę mówić na forum? Nie rozumiem tego. Twierdzisz, że jestem w stanie powiedzieć wszystko wszystkim? Jeśli tak, jest to jest mi przykro. Są sprawy, które zachowuję się tylko dla siebie. Co, ja mam mówić na forum, jak ja się pierd…liłam pierwszy raz? Aldek, no proszę cię.
-Wtedy na hokeju nie mieliśmy mikroportów i nic konkretnego nie powiedziałaś. Twój argument, że ktoś cię słucha nie jest trafiony. Daj spokój, dobranoc.
-Oj jak ja lubię takich kozaków. Widać, że człowiek im starszy, tym głupszy. Aldek chodź pogadać. To, co chciałam ci powiedzieć, nie potrafiłam tego powiedzieć. Było mi głupio, a jeśli powiem, to może to być błąd z mojej strony. Generalnie nigdy jeszcze nie mówiłam takich rzeczy mężczyźnie.
-Nigdy mi nic konkretnie nie mówiłaś.
-Wydawało mi się, że doskonale to zrozumiałeś. Ja nie byłam w stanie powiedzieć wtedy wszystkiego, ponieważ nigdy nie znalazłam się w takiej sytuacji. Kiedyś coś podobnego przeszłam, było mi niezręcznie. Wiele mnie to kosztowało, a ty się śmiejesz teraz.
-Ta rozmowa nie ma sensu. Będziemy tak gadać parę godzin i tak nie dojdziemy do porozumienia.
-Nie jest to związane z nami, ale potraktowałam cię jako bliską osobę i chciałabym ci powiedzieć o pewnych rzeczach.
-Dobra, powiesz mi jak będziesz miała ochotę.
-Ale ja ci mogę powiedzieć wszystko.
-Nie chcę, żebyś robiła jakiś takich szałów, jakieś demonstracje, że ściągasz mikroport.
Aldek nie wytrzymał i poszedł spać. Karolina miała wyjątkowo skupioną twarz. Nagle szepnęła do mikroportu: „Kocham Aldka. Słuchajcie, zakochałam się w Aldku. Jestem rozwalona w tym momencie, bo nie wiem co mam zrobić”.