Kiedy kilka lat temu w Holandii planowano pierwszą edycję „Big Brother”, zakładano, że uczestnicy będą zamknięci w odizolowanym od świata Domu przez równy rok. Szybko jednak musiano zrezygnować z tego pomysłu, bowiem wymagałoby to zbyt dużego wkładu finansowego. Czas trwania „Big Brother” ograniczono więc do 100 dni. Jednak w tym roku pierwotny pomysł holendrów postanowili zrealizować Niemcy, wprowadzając go do piątej edycji „Big Brother”, rozpoczynającej się już 1 marca. Tym razem zawodnicy zamieszkają w Domu Wielkiego Brata na jeden rok, co jest przekroczeniem dotychczasowej granicy przetrzymywania ludzi w zamknięciu w programach typu reality show. Do tej pory państwem, w którym edycje „Big Brother” trwały najdłużej była Portugalia – tam program trwał 120 dni. Co jednak stanie się, kiedy uczestnicy będą musieli spędzić w Domu Wielkiego Brata 365 dni? Niepewnie mogą się czuć producenci widowiska: nie wiadomo bowiem czy zawodnicy podołają postawionemu przed nimi zadaniu i czy widzowie nie znudzą się śledzeniem losów bohaterów. Akcja reality show rozgrywać się będzie w trzech różnych miejscach – zwykłym mieszkaniu, luksusowej willi i w obozie treningowym. O tym w jakich warunkach (spartańskich, luksusowych czy standardowych) znajdą się poszczególni uczestnicy, zadecyduje ich status majątkowy i wykształcenie. Grupa bogatych zamieszka w willi, reprezentanci klasy średniej żyć będą w warunkach standardowych, a ubodzy trafią do obozu przetrwania, gdzie będą musieli radzić sobie w warunkach najgorszych, żywiąc się zabitymi własnoręcznie zwierzętami. Spora będzie również wygrana w „Big Brother 5” – cały milion euro. Dla porównania – w „Big Brother 4 – Bitwa” w trakcie ostatniego tygodnia czterech uczestników walczyło o główną wygraną – w sumie 100 tysięcy euro.