Nic dziwnego, że nagonka prasowa nie podoba się tym, którzy dobrze znają Kubę. Oto, co mają na ten temat do powiedzenia jego znajomi i przyjaciele. „Kuba chyba chciał szumu wokół swojej osoby i sam go prowokował. Jest na tyle inteligentny, że na pewno przewidział, a może nawet zaplanował, co z tego może wyniknąć. Choć pewnie teraz jest mu przykro i głupio, gdy czyta tak niemiłe rzeczy o sobie. Jednak ostatnie artykuły o Kubie to, moim zdaniem, ciosy poniżej pasa. Dla mnie każde takie brutalne wnikanie w życie prywatne i czepianie się najbliższych jest czymś chorym” – powiedziała 18-letnia zwyciężczyni pierwszej edycji „Idola”, Alicja Janosz. „Nie wiem, o co w tym wszystkim chodzi. Moim zdaniem za tymi artykułami stoi ktoś, kto chce Kubie zaszkodzić. Ten totalny atak na niego jest na żenująco niskim poziomie. Chyba tylko kretyn może uwierzyć w bzdury, które wypisuje ta gazeta. Jest to szyte grubymi nićmi. Z gazetą, w której piszą takie rzeczy, nie będę rozmawiał. Myślę, że niedługo więcej osób tak zrobi” – uważa 25-letni Maciek Rock. „Czuję się jak piorunochron, bo wszyscy chcą teraz rozmawiać ze mną o Kubie. Reakcje histeryczne, a do takich zaliczam to, co napisano w tym dzienniku, są wyrazem polskich kompleksów. Zastanawiamy się, co Europa o nas pomyśli. Nic nie pomyśli! To był tylko program telewizyjny, a Kuba w Idolu nie popełnił żadnego artystycznego błędu. Obstawiał tych, których powinien obstawiać, a końcowe wyniki potwierdziły jego typy. Gazeta wtedy wsiadła na niego i teraz trudno jej zsiąść. A naśmiewanie się z jego urlopu uważam za niesmaczne” – mówi 36 – letni Robert Leszczyński.
[Super Express]