Bar 3: Bez Granic

Intryga pierwszej wody

Maciej i „Frytka” położyli się spać nad ranem. Na zewnątrz prowadzili jeszcze rozmowę na temat tego, co działo się między nimi w nocy, w jednej z sypialni. „Miziałeś mnie. Boję się tego. Było miło, było fajnie” – mówiła Agnieszka. „Ale o co ci chodzi? Że co? Że położyłem ci rękę na brzuchu?” – pytał Maciek. „Ale gdybyś mnie sprowokował i znowu odje*ałabym jakiś numer, to bym sobie pluła w brodę. Nie kuś mnie” – odpowiedziała „Frytka”. „A później? Co było rano? Dziewiąta rano i kręciłaś mi bata, na moja dupę. Wiesz, że nie mogę o tym mówić” – urwał Maciej.

„Wiedziałam, że tak to rozegrasz, w stu procentach. Z drugiej strony nie ma się co dziwić. Jesteś młody, niewyżyty, brakuje ci tego co każdemu tutaj. Mnie również bardzo. Ja się nie mogę dać skusić rozumiesz? A wczoraj było gorąco. No i co ja mam z tobą zrobić?” – zastanawiała się Aga. „Zerżnąć mnie. Żartuję. Nic, po prostu kumplować się ze mną dalej?” – powiedział Maciek. „Przecież się kumpluję z tobą. Rozzłościłeś mnie wczoraj. Dlaczego nie zachowałeś się wczoraj jak facet. Potrzebowałam wczoraj takiego męskiego, wsparcia, Bardzo, bardzo?” – zastanawiała się „Frytka”. W dzisiejszym dniu najważniejszym wydarzeniem dla uczestników było kolejne spotkanie „Plus-Minus”. Pobudka odbyła się około godziny 9:00. Okazało się, że Iwona Guzowska jest przeziębiona i ma temperaturę, więc jej treningi stanęły pod znakiem zapytania. „Frytka” i Maciej położyli się do łóżek po 6:00 nad ranem, tak więc spali zaledwie trzy godziny. Barmani zostali zawiezieni na siłownię. Agnieszka Frykowska nie była z tego faktu zadowolona, nie miała możliwości zostać w domu. Mówiła, że nie zdąży się przygotować: „Jestem zmęczona i niewyspana. Oni chyba nienormalni są, co ja będę spać w tej siłowni? Będziecie mieli śmierdzącą Frytkę na wizji”. Mieszkańcy zastanawiali się, co Rafał chciał osiągnąć okłamując ubiegłego dnia niemal wszystkich uczestników. „Dałem mu plusa, bo podobało mi się jego żywe zachowanie. Nie wiedziałem, że on coś knuje. Krzysiek Zaręba się lepiej zachował. Zachował się po chamsku, ale zachował się lepiej” – mówił o Rafale Leszek. „Rafał do 80% z nas miał coś do zarzucenia, bo prawie do wszystkich podchodził. Mnie też mówił na kogo mam uważać. Chciał popsuć nasze relacje. Z jego wypowiedzi wynikało, że tylko Edyta jest OK i „tylko trochę” Tingting. Kłamał też o tym, kto wejdzie na jego miejsce. Rozmawiałam z Magdą i Iloną. Nie chcą wejść do programu, bo wiedzą jak jesteśmy pokazywani” – powiedziała Iwona Guzowska. Ubiegłego dnia Rafał rozbudził w Amandzie myśli o opuszczeniu „Baru bez granic”. „Ja powiedziałam do niego, że teraz to na pewno wyjdę. A on na to: no ja bym się na twoim miejscu poważnie zastanowił” – mówiła. „To była intryga pierwszej wody” – podsumował Leszek. „Najważniejsze, że o tym sobie powiedzieliśmy” – dodała Iwona Guzowska. Po wizycie w klubie fitness barmanów odwiedzili fryzjerzy, którzy przygotowywali ich do programu na żywo.

Poprzedni artykułNastępny artykuł