TVN emisją „Big Brothera” oraz wcześniej „Milionerów” wyznaczyła standard na polskim rynku mediów. Jeśli ktoś nie ma tak dobrej grupy widzów jak ta stacja – nie istnieje na rynku reklamowym. Teraz podobnego widza próbuje zdobyć Polsat. Widz Polsatu był z punktu widzenia reklamodawcy o wiele gorszy niż jego kolega – fan TVN-u. Świetnie tą tendencję pokazuje rywalizacja „Dwóch Światów” z pierwszą edycja „Big Brother”.
Jak wynika z danych dostarczonych przez OBOP, widz show pokazywanego przez TVN mieszka przeważnie w wielkim mieście, częściej jest kobietą, jest młody, często jeszcze studiuje lub się uczy. Inna duża grupa widzów tego reality show to emeryci, ale pewnie wynika to z faktu, że mają więcej czasu i ogólnie częściej zasiadają przed telewizorami. „Dwa Światy” z kolei oglądali przede wszystkim słabiej wykształceni mieszkańcy wsi i małych miasteczek. Nawet jeśli chodzili jeszcze do szkoły, mieli mniejsze ambicje. Ta grupa miała również mniej pieniędzy do wydania, więc była mniej atrakcyjna dla reklamodawców. – Teraz chcemy dogonić TVN – powiedziała „Gazecie Wyborczej” osoba związana z Polsatem, która chciała zachować anonimowość. To zdanie wciąż może dziwić, skoro TVN ogląda prawie dwukrotnie mniej widzów niż stację Solorza. – Zależy nam na reklamodawcach, a ci wolą stacje Walterów – tłumaczy informator. Jego zdaniem Polsat jako pierwszy krok w swojej ofensywie kupił prawa do „Baru” i „Idola” – dwóch dobrze notowanych na zachodzie i dość drogich programów. Jak wiadomo nieoficjalnie, stacja aktywnie rozgląda się za nowymi licencjami. Między innymi przygotowywany jest program pod roboczym tytułem „Druga połowa”, w którym chętni widzowie będą mogli spróbować znaleźć życiowego partnera za pomocą telewizji. Prawdopodobnie również ten program będzie produkowany na podstawie zachodniej licencji. Przedstawiciele Polsatu pytani o to, czy coś jeszcze kupili uśmiechają się tajemniczo i twierdzą, że sporo.
[Gazeta Wyborcza]