Idol

Jak zostać gwiazdą?

Zostać idolem! Być podziwianym przez tłumy i na tym zarabiać. To marzenie może wkrótce się spełnić. Rusza program „Idol”. Zwycięzca ma szansę zrobić prawdziwą karierę. Pierwszym krokiem będzie nagranie solowej płyty. Gdy Polsat rzucił hasło, że szuka idola – nowej gwiazdy polskiej piosenki – zgłosiło się prawie 8 tysięcy osób. Potem były castingi – w Katowicach, Poznaniu, Gdańsku i Warszawie. Pojawiło się na nich ponad 5 tysięcy chętnych do udziału w programie.

Kto rzuci na kolana?
W tej masie ludzi należało znaleźć 100 osób. To było zadanie czteroosobowego jury. W jego składzie znaleźli się: Elżbieta Zapendowska, Jacek Cygan, Kuba Wojewódzki i Robert Leszczyński. – Wbrew pozorom nie było to trudne zadanie – mówi Elżbieta Zapendowska. – Jesteśmy fachowcami. Już po pierwszych trzech dźwiękach wiemy, czy ktoś umie śpiewać czy nie. Uczestnicy już po zakończeniu występu przed jury słyszeli „wyrok”. Zwykle nawet najgorsze oceny przyjmowali ze spokojem. Ale nie zawsze. Jedna z dziewczyn nie chciała wyjść, mimo iż została o to kilka razy poproszona. W końcu wyprowadził ją ochroniarz.

Wybiorą widzowie
W programie „Idol” nie ma lekko. Nie wystarczy dobrze wypaść podczas jednej prezentacji. Uczestnicy na wszystkich etapach programu zdają kolejne egzaminy. Do finału zakwalifikowanych zostaje 48 zawodników. Widzowie poznają nie tylko ich zdolności wokalne i taneczne. Każda z tych osób pokazana zostanie również prywatnie. O tym, kto wygra, zdecydują w głosowaniu widzowie. To właśnie na nich zawodnicy muszą zrobić największe wrażenie. A gdy zrobią, to kto wie, czy świat nie padnie przed nimi na kolana. „Idol” po raz pierwszy został pokazany w Wielkiej Brytanii. Jego finał odbył się niespełna dwa miesiące temu, a zwycięzca – 23-letni student Will Young już trafił na czołówki list przebojów. Jego płytę w ciągu tylko 7 dni kupiło prawie milion osób! Uczestnicy naszego „Idola” mają więc o co walczyć.

[Iwona Leończuk, Super Express]

Poprzedni artykułNastępny artykuł