Big Brother

Wielkanoc u Klaudiusza

„Pierwszy dzień świąt jest najważniejszy. Rano idziemy na rezurekcję do kościoła. Po powrocie siadamy do stołu i jemy poświęcone dary. Stół jest pięknie udekorowany. Obowiązkowo musi być biały obrus, kolorowe palemki i żonkile” – mówi Klaudiusz.

Gałązki borówek dekorują półmiski z wędlinami. Koszyk ze święconką stoi na środku stołu. Obok baba wielkanocna pieczona obowiązkowo przez moją mamę. Dzieci nie mogą doczekać się końca śniadania, bo po nim… każdy tłucze się z każdym pisankami. Wygrywa ten, którego jajko nie zostało uszkodzone. Potem szukamy zajączka, czyli prezentów przemyślnie ukrytych w mieszkaniu. Na koniec najmłodsi i dorośli, którzy w czasie świąt dziwnie upodabniają się do dzieci, idą szukać zakopanych w ogrodzie pisanek” – opowiedział o swoich świętach wielkanocnych „Życiu na Gorąco” Klaudiusz Sevković, uczestnik pierwszej edycji „Big Brother”.

Poprzedni artykułNastępny artykuł