Big Brother 4.1

Dlaczego karnie nominowano Mirka?

Czy automatyczna nominacja Mirka jest faktyczną karą za naruszenie regulaminu, czy może jest to próba ratowania Joli i Izy przed wyeliminowaniem z programu „Big Brother 4.1”?

W minioną środę Mirosław Ptasznik został automatycznie nominowany do opuszczenia Domu Wielkiego Brata za naruszenie zasad regulaminu – próbę wpłynięcia na głosy pozostałych domowników. Prócz Mirka, decyzją pozostałych mieszkańców nominowane zostały Iza i Jola, które są jednymi z najbardziej lubianych uczestniczek „Big Brother 4.1”. Cała trójka zostanie poddana osądowi widzów. O tym, kto z nich opuści Dom przekonamy się już jutro.

Jednak karna nominacja Mirka może budzić wątpliwości. Dlaczego z reakcją na to zdarzenie producenci czekali aż 3 dni? I czy nie jest to czasem sposób na ocalenie zarówno Joli i Izy przed wyeliminowaniem z programu?

W karnej nominacji Mirka nie byłoby nic dziwnego, gdyby za podobne, a nawet poważniejsze naruszanie zasad, konsekwencje były wyciągane także w przypadku innych zawodników.

Przypomnijmy, że już 3 września, podczas trwania programu na żywo o godzinie 18:30 jeden z uczestników ogłosił, że w środę będą miały miejsce nominacje. Zaraz po tym Jolanta Rutowicz powiedziała w towarzystwie innych mieszkańców: „Ja nominuję Tomasza”. „Nie możesz mówić, kogo. W tym momencie, Jolka, sama się nominowałaś” – odpowiedział jej Tomasz Peczak. To zdarzenie nie spotkało się z żadną reakcją Wielkiego Brata.

Z kolei 5 września w programie o 20:00 wszyscy widzowie mogli zobaczyć, jak zakaz rozmów o nominacjach jest łamany po raz kolejny – tym razem przez Adriana Nadolskiego i Katarzynę Lenartowicz. Oboje wymieniali się informacjami, jak zamierzają głosować inni mieszkańcy (Katarzyna Szafron) i kto zostanie wytypowany do odejścia. Tego typu rozmowy były jawnymi insynuacjami, na kogo powinno się oddać głos i dowodem tej tezy jest fakt, że zarówno Adrian jak i Katarzyna nominowali do odejścia właśnie Katarzynę Szafron. Materiał ten został wyemitowany „z puszki” w trakcie trwania programu na żywo o godzinie 20:00 i to zachowanie również nie spotkało się żadną reakcją ze strony Wielkiego Brata. Prowadzący program Jakub Klawiter relacjonował to zdarzenie tak, jakby było ono całkowicie zgodne z regulaminem, zaś na oficjalnej stronie internetowej przeczytać można było dość jednoznaczne stwierdzenie: „Adrian Nadolski i Kasia Lenartowicz w cztery oczy dyskutują nad najlepszą strategią podczas nominacji. Czyżby narodziny nowej koalicji? Kto padnie ofiarą pary spiskowców?”.

Skoro podobne zdarzenia nie spotkały się wcześniej z żadną reakcją producentów, automatyczna nominacja Mirka może budzić poważne zastrzeżenia. Tymczasem wszelkie sondaże internetowe nie dają żadnych złudzeń. Wszystko wskazuje na to, że pozycja Joli i Izy jest niezagrożona, a już jutro to właśnie Mirek opuści Dom Wielkiego Brata.

Poprzedni artykułNastępny artykuł