– Posunęli się za daleko – w ten sposób twórca formatu „The X Factor” Simon Cowell skomentował usunięcie dwóch jurorów z nowozelandzkiej edycji programu.
Do skandalu doszło w połowie marca – podczas nadawanego na żywo odcinka małżeństwo jurorów Natalia Kills i Willy Moon w bezlitosny sposób potraktowało młodego uczestnika – Joe Irvine’a. – Jako artystka szanująca kreatywną integralność i własność intelektualną jestem zdegustowana jak bardzo naśladowałeś mojego męża. Id fryzury po garnitur. Czy ty nie masz żadnego szacunku dla oryginalności? – pytała Natalia Kills. – Jesteś pośmiewiskiem, to było tandetne i odrażające. Jestem zażenowana, że muszę tu siedzieć w twojej obecności i dzielić się swoją opinią – atakowała wokalistka.
Z kolei Willy Moon porównał Irvine’a do Normana Batesa, filmowego psychopaty z „Psychozy” Alfreda Hitchcocka. Działania jurorów spotkały się z gwałtowną krytyką widzów „The X Factor”. Producenci szybko poinformowali, że jurorzy zostali usunięci z programu. I choć ostatecznie Kills i Moon przeprosili młodego wokalistę, to było już za późno. W „The X Factor” zastąpili ich australijska aktorka i wokalistka Natalie Bassingthwaighte i brytyjski perkusista Shelton Woolright.
Na temat skandalu wypowiedział się Simon Cowell – pomysłodawca i współproducent programu (a także juror brytyjskiej i amerykańskiej wersji). Telewizyjny magnat przyznał, że choć lubi, gdy jurorzy są ostrzy, to jednak Kills i Moon posunęli się za daleko i w dodatku nie chcieli przeprosić za swoje zachowanie.
– Ona zachowywała się jak szalona. To nie miało żadnego sensu… A kiedy zaczęło się zamieszanie, to nie przeprosili od razu. Gdyby wyrazili skruchę, zadzwonili do mnie, przeprosili tego chłopaka i jego rodzinę, to kto wie, co mogłoby się dalej wydarzyć? Ale tego nie zrobili. Nie sądzę, żeby ktokolwiek poszedł tak daleko w jakimkolwiek show, który kiedykolwiek robiliśmy – powiedział Cowell w „Britain’s Weekend”.
[Interia.pl]