We wtorek w USA zakończyła się emisja trzeciej edycji programu „The Joe Schmo Show”. W reality show widzowie mogli śledzić losy nieszczęśnika, który sądził, że wraz z innymi osobami bierze udział w niepowtarzalnym widowisku, podczas gdy tak naprawdę otaczali go sami aktorzy.
W programie, realizowanym w lipcu 2013 roku, widzowie śledzili losy 28-letniego Chase’a Rogana, który żył w przeświadczeniu, że występuje w reality show mającym na celu odnalezienie nowego łowcę nagród, a dla zwycięzcy przewidziano nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów. Tytułowy „Joe” do samego końca nie będzie wiedział, iż cały program był ustawiony, a wszyscy pozostali uczestnicy byli wynajętymi aktorami.
Prawda ujrzała światło dzienne w finałowym odcinku widowiska. W ostatnich minutach zwycięzcą fikcyjnego show ogłoszono Lorenzo Lamasa, znanego m.in. z roli w serialu „Renegat” („Renegade”), który w programie… zagrał samego siebie. Zaraz później Chase dowiedział się, że przez ostatnie dni był otoczony przez grupę aktorów. Wręczono mu także czek na 100 tys. dolarów.