W środę w Stanach Zjednoczonych zadebiutowała kolejna, jedenasta odsłona programu „American Idol”. Premierowy odcinek show oglądało aż o 24% mniej widzów, niż przed rokiem. Czy zbliża się koniec popularnego talent-search show?
Dwugodzinną premierę amerykańskiego „Idola” w stacji FOX oglądało wczoraj 21,90 mln widzów, przy współczynniku 7.4 w grupie 18-49. To aż 24 procentowy spadek oglądalności w stosunku do poprzedniego roku, kiedy to debiut „American Idol 10” oglądało 26,2 mln widzów, przy współczynniku 9.8.
Choć spadek oglądalności jest spory, pozycja programu nadal jest niezachwiana i zapewniła stacji FOX pozycję lidera. Pozostali amerykańscy nadawcy nawet w połowie nie zbliżyli się oglądalnością do „Amerykańskiego Idola”.
Poszukiwania nowej wokalnej gwiazdy potrwają w Stanach Zjednoczonych przez kilka najbliższych miesięcy. Uczestników oceniać będą Jennifer Lopez, Steven Tyler i Randy Jackson. Rola gospodarza ponownie przypadła Ryanowi Seacrestowi.