Tabloid „Fakt” donosi, że Agnieszka Frykowska zdecydowała się… na zmianę swojego imienia. Od teraz oficjalnie nosi imię „Maja”.
„Nie każdy dobrze czuje się w swojej skórze. Wie o tym doskonale Frytka, która przez całe swoje życie musiała się borykać z problemem braku akceptacji dla swojego imienia. Celebrytka postanowiła w końcu coś z tym zrobić. I już nie ma na imię Agnieszka” – czytamy na łamach tabloidu.
„Od zawsze chciałam być Mają. Kojarzyło mi się to z pszczółką Mają, którą uwielbiam. Dlatego przez lata nie mogłam wybaczyć rodzicom, że dali mi na imię tak pospolicie” – mówi „Frytka”. Jak czytamy w „Fakcie”, po wizycie w urzędzie stanu cywilnego w Łodzi, gwiazda Big Brothera ma już na imię… Maja.
Frykowska oficjalnie potwierdziła tę informację na łamach swojego konta na Facebooku oraz w rozmowie z jednym z plotkarskich serwisów internetowych. „Sprawę udało mi się załatwić bardzo sprawnie, szybko i bezproblemowo. Jestem wdzięczna wszystkim osobom, które podeszły do tej sprawy z dużą wyrozumiałością. Oficjalnie nowego imienia będę mogła używać już za kilka dni. Od dawna miałam zamiar to zrobić. Już miałam dość używania mojego imienia i nazwiska w niepochlebnym kontekście czy też do darmowej promocji czyichś przedsięwzięć. W związku z tym podjęłam ostateczną decyzję, że muszę zmienić imię właśnie teraz. Chcę zamknąć pewien etap w swoim życiu i rozpocząć zupełnie nowy. Jestem bardzo szczęśliwa, że w końcu mi się to udało. Wierzę, że ludziom od tej chwili łatwiej będzie dostrzec pozytywne zmiany jakie we mnie zaszły” – powiedziała „Frytka” serwisowi Plotek.pl.