
W styczniu na łamach „Super Expressu” pojawił się artykuł, w którym znany specjalista od wizerunku – Piotr Tymochowicz, radził Joli Rutowicz, by kandydowała do Europarlamentu. Okazuje się, że Jola potraktowała jego słowa całkiem poważnie.

„Dwa dni później zadzwoniła do mnie pani, która przedstawiła się mniej więcej w ten sposób: No, cześć, dzień dobry, Jola Rutowicz jestem i dostałem wstrząsającą, chciałem powiedzieć, propozycję współpracy w promowaniu pani Joli do Parlamentu Europejskiego. Nie skorzystałem z tej oferty, niestety, ale wiem, że takie zakusy są” – mówi specjalista od wizerunku. „Nie zdziwiłbym się, proszę państwa, jeśli pewnego pięknego dnia, podczas wyborów – 5 albo 6 czerwca, zobaczymy na wszystkich możliwych listach wyborczych jedno powtarzające się nazwisko: Jolanta Rutowicz. Głosujcie!” – dodaje.