

„On siedział w tym biznesie po same uszy” – opowiada były znajomy Marcina, również namawiany przez niego do występów w filmach pornograficznych. „Oszukiwał chłopaków, werbował ich do filmów w warszawskich klubach. Zazwyczaj tych młodszych, którzy dopiero co przyjechali do stolicy. Często chłopcy zgadzali się, bo nie mieli czym zapłacić za wynajmowane mieszkanie. Wielu chłopaków robiło to z braku perspektyw, a on zgarniał całą kasę jako prowizję” – mówi.
„Nie jest prawdą, że Marcin zagrał w tych filmach tylko raz i tylko przez przypadek. Chłopak Marcina jest od lat operatorem kamery w Pink Press. Marcin osobiście znajdował chłopaków do filmów. Obiecywał po 3 tysiące złotych, w tym także mi. Potem chłopaki dostawali jedynie tysiąc złotych” – dodaje.
Wiadomo już, że Marcin Szymański ma na swoim koncie występy w homoseksualnych pornosach pt. „Stancja Wawa’ i „Stancja Wawa 2”, a także w „Read My Dreams” (jako „Maciek”), „Świadectwo dojrzałości” (jako „Olo”), „Niewiarygodne przygody Jarka Piegusa” (jako Marcin), a także w heteroseksualnym porno pt. „Spermopolscy”.