Bar 3: Bez Granic, Bar 4: Złoto dla Zuchwałych, Big Brother 3: Bitwa

„Frytka” w „Uwadze: Kulisy sławy”

Dzisiejszy odcinek „Uwagi: Kulisy sławy” poświęcony został Agnieszce Frykowskiej – bohaterce emitowanego cztery lata temu programu „Big Brother 3: Bitwa”.

W reportażu przedstawiono życie słynnej „Frytki”, przypomniano także słynne sceny seksu w reality show i rozgłos, jaki temu towarzyszył. Gdy Agnieszka przebywała w Domu Wielkiego Brata, nie wiedziała, jak została odebrana przez publiczność. Tymczasem prasa nie pozostawiła na niej suchej nitki. „Najgorzej wspominam przywitanie mojego rodzinnego miasta – Łodzi. Pamiętam, jak szłam ulicą Piotrkowską, a wszyscy wytykali mnie palcami. Mówili, że idzie ta puszczalska Frytka. Pamiętam transparenty na kościołach: Łódź przeprasza za Frytkę” – mówi Agnieszka.

W dzisiejszym reportażu przedstawiono pokrótce tragedię rodziny Frykowskich oraz udział „Frytki” w programie Wojciecha Cejrowskiego. „Potraktował mnie jak prostytutkę. Zachowywał się jak ostatni cham, zwykły prostak. Jego chamstwo tak mnie przybiło, że nie potrafiłam się obronić” – tak Agnieszka wspomina występ u Cejrowskiego. Z kolei Cejrowski wyjaśnił, że poprzez swoje zachowanie chciał wydobyć z „Frytki” jej skrywaną osobowość. Gdy widział, że w jej oczach zbierają się łzy, zadawał kolejne ostre pytania, chcąc odkryć prawdziwą dziewczynę. Niestety, nie udało się.

Agnieszka od dawna stała się ulubionym tematem tabloidów. Dwa lata temu prasa rozpisywała się na temat jej rzekomego romansu z detektywem Rutkowskim. „Agnieszka musi być bardzo silna psychicznie, żeby to wszystko przeżyć. Ona sama siebie stara się pocieszyć. Na zasadzie amerykańskiej dziewczyny, która mówi: wiesz, wszystko jest OK, dom mi się spalił, ale jest dobrze, matka mi umarła, ale jest OK. Jestem w stanie to wyłapać, ponieważ czasami czuję dokładnie to, co ona” – mówi Krzysztof Rutkowski.

Agnieszka stara się być samowystarczalna. Żyje z udziału w pokazach mody i prowadzenia imprez. Uczy się również aktorstwa. Wykładowcy ocenianą jej postępy bardzo wysoko. „Obserwując ją tutaj w trakcie pracy, muszę powiedzieć, że osiąga całkiem niezłe rezultaty. Mam wrażenie, że ona chce zatrzeć za sobą jakiś ślad i stara się pokazać swoją inną twarz” – mówi Marek Wysoki, wykładowca Wyższej Szkoły Komunikowania i Mediów Społecznych.

Przy okazji udziału w programie „Big Brother”, Agnieszka dowiedziała się od widzów, że ma okropny nos. Postanowiła to zmienić. „Po programie były takie insynuacje a propos mojego nosa, że mogłabym gasić nim świeczki w kościele, że jest wielki, że wyglądam jak czarownica” – mówi „Frytka”. W końcu zdecydowała się na operację. „To doda mi pewności siebie, większej charyzmy. Chcę także skończyć z wizerunkiem Frytki, chcę być Agnieszką Frykowską” – dodaje gwiazda „Big Brothera”. „Żeby być Agnieszką Frykowska zamiast Frytki, nie trzeba zmieniać sobie nosa” – kwituje Cejrowski. „Tak więc cały czas widzę tu jakieś ślepe zaułki” – dodaje po chwili. Po operacji nosa Agnieszka ogłosiła śmierć „Frytki”. „Jestem nową Agnieszką Frykowską. Frytka umarła. Wróciłam jako Frika” – zapowiedziała. I ma zamiar realizować kolejne swoje plany. „Kobiety mogą mi zazdrościć charyzmy, pewności siebie. Tego, że mam swój cel, że konsekwentnie do niego dążę, że jestem twarda, nie boję się mówić tego, co myślę i że jeżeli sobie coś postanowię, to tak musi być” – mówi o sobie Agnieszka.

Poprzedni artykułNastępny artykuł