Klaudia T.-S., wicemiss Podhal i jedna z uczestniczek reality show, trafiła do aresztu. Jest podejrzana o napad na hotel, w którym była dyrektorem. Na ekranie Klaudia walczy jak lwica. Przyznaje, że lubi nietypowe wyzwania, bo przez to czuje się bogatsza i spełniona. Uśmiechnięta, z rozwianymi blond włosami, sprawia wrażenie miłej i sympatycznej góralki. Wymiar sprawiedliwości ma poważne wątpliwości co do jej szlachetności. Nagrany wcześniej program, 32-letnia Klaudia z Zakopanego może teraz oglądać z koleżankami z więziennej celi.
Napad na wózku
Klaudia jest znana na Podhalu. Taterniczka, modelka, była wicemiss Podhala, ostatnio dyrektor luksusowego hotelu Wersal w Zakopanem. „Podejrzewamy, że pani Klaudia napadła na ten hotel” – mów Jan Szymański, zastępca komendanta powiatowego policji w Zakopanem. Kilka tygodni temu do recepcji hotelu zadzwoniła kobieta z nietypowym zamówieniem. Powiedziała, że przyjedzie bladym świtem. Dodała, że jest niepełnosprawna i do hotelu wjedzie o własnych siłach na wózku. Poprosiła, by w związku z tym pozostawić otwarte drzwi dla niepełnosprawnych. O czwartej nad ranem kobieta na wózku faktycznie wjechała do hotelowego holu. Z kominiarką na głowie. Podjechała do zdumionej recepcjonistki, szybko wstała i obezwładniła ją. Następnie związała ręce i nogi, taśmą klejącą zakneblowała usta. Z hotelowego sejfu zabrała ponad 20 tysięcy złotych i zniknęła.
Lubi nietypowe wyznania
Policjanci ustalili, że napastniczka doskonale wiedziała, gdzie są ukryte pieniądze. Dlatego podejrzenie padło na Klaudię T.-S. Sąd kazał ją aresztować na trzy miesiące. Prokuratura postawiła zarzut rozboju, za co grozi od 2 do 12 lat więzienia. Podczas przeszukania jej mieszkania policjanci znaleźli kartę telefoniczną, z której dzwoniła do hotelu rzekomo niepełnosprawna kobieta, a także 19 tysięcy złotych w gotówce. „To była zemsta. Klaudia miała podpisaną roczną umowę o pracę, której ważność upłynęła kilka miesięcy przed napadem. Klaudia straciła pracę i chciała się na mnie odegrać” – mówi właściciel hotelu. Ale Klaudia podczas śledztwa nie przyznała się do winy. Stwierdziła, że kartę telefoniczną znalazła na ulicy, a pieniądze zbierała na paralotnię i wyprawę do Austrii na lodowiec. „Sąd uznał, że panią Klaudię trzeba aresztować, bo zebrane przez nas dowody wydają się mocne. O winie podejrzanej zadecyduje proces” – dodaje Jan Szymański, zastępca komendanta powiatowego zakopiańskiej policji. Rodzina dziewczyny nie chce rozmawiać o jej występie w programie telewizyjnym ani o aresztowaniu. Sąsiedzi zaś oglądają wyczyny góralki w telewizorze i nadziwić się nie mogą, że Klaudia mogła tyle złego zrobić.
Telewizja jest zdziwiona
Producenci reality show twierdzą, że o problemach prawnych Klaudii nic nie wiedzieli, dlatego program trafił na antenę. Czy Telewizja Polska nie powinna zawiesić emisji „Zdobywców 2” do czasu wyjaśnienia sprawy uczestniczki? Marta Wróbel z biura prasowego TVP o aresztowaniu miss dowiedziała się od nas. „Nie ukrywam, że jestem tym zdziwiona. Oczywiście wyjaśnimy całą sprawę, ale nie zawiesimy emisji najbliższego sobotniego odcinka „Zdobywców 2″. Nie wiem natomiast, co będzie z kolejnymi odcinkami. Mogę jednak zdradzić, że Klaudia nie występuje we wszystkich częściach programu, tylko w kilku odcinkach. Odpadła przed finałem i nie była w Nepalu” – mówi Marta Wróbel.
[Bartłomiej Kuraś, Metro.gazeta.pl / fot. Wojciech Staszewski]