Pomimo napiętej sytuacji panującej w Iraku, tamtejsza telewizja Al-Sumeria postanowiła zrealizować program „Iraq Star”. Będzie on lokalną wersją popularnego „Idola”. Na pierwsze przesłuchanie zgłosiło się ponad 2 tysiące chętnych do zdobycia miana „Irackiego Idola”. Co ciekawe, bodźcem dla decydentów Al-Sumeria TV była ogromna popularność, jaką cieszy się w Iraku… „American Idol”. Jednak iraccy producenci telewizyjni nie mogą liczyć nawet na część luksusów, jakie mają amerykańscy twórcy programu, a także „idolowi” producenci w innych krajach świata. „Iraq Idol” kręcony jest bowiem w kiepsko wyposażonym studiu i bez udziału publiczności. Producenci obiecują jednak, że podczas finałowego programu pojawi się więcej elementów scenografii. „Staramy się pomóc Irakijczykom chociaż na chwilę zapomnieć o problemach, z jakimi borykają się na co dzień” – powiedziała Wadia Nader, która jest szefem całego przedsięwzięcia. „Mieliśmy już podobne programy w latach 60, kiedy telewizja odkrywała talenty. Ale od tego czasu w naszym kraju było tyle wojen, że nikt nie pomyślał o takim programie” – dodaje producentka.
