Derren Brown

Reality show Browna: z gry do rzeczywistości

Zastanawialiście się kiedyś, jak to by było przenieść się do wnętrza gry komputerowej? Derren Brown to angielski psycholog-iluzjonista, który potrafi doskonale przewidywać i kontrolować ludzkie zachowania. Nie uważa się osobiście za jasnowidza, ale mimo to reklamuje swoje pokazy, jako niesamowite połączenie magii, siły sugestii, iluzji i psychologii. Trzeba przyznać, że jego występy zdumiewają, zaś artysta znany jest z balansowania na cienkiej linii pomiędzy polityczną poprawnością, a prowokacją. W 1999 roku rozpoczął swoją karierę telewizyjną za sprawą programu „Kontrola Umysłu” nadawanego w brytyjskiej stacji Channel 4. Międzynarodową sławę magik zyskał w 2003 roku, kiedy w pokazie na żywo zagrał w rosyjską ruletkę, przykładając lufę rewolweru do własnej głowy i naciskając spust broni, po wcześniejszym zakręceniu bębenkiem broni, gdzie znajdowała się kula. Prawdopodobieństwo przeżycia przy jednym naboju w magazynku i każdorazowym zakręceniu wynosi ponad 80%. Ten jednoodcinkowy reality show wyemitowała w Polsce stacja TVN.

Ostatnio, w jednym z odcinków swojego programu „Kontrola Umysłu”, Brown przeprowadził ciekawy eksperyment. Magik często podkreśla, że dysponuje unikalną umiejętnością wpływania na ludzki umysł – w swoich wystąpieniach wykorzystuje specjalną technikę, która pozwala mu wprowadzić inną osobę w trans. Tym razem ofiarą czarodzieja padł gracz, stały bywalec salonu gier wideo. Zaintrygowany nową grą akcji z perspektywy pierwszej osoby, umiejscowioną w mrocznym, opanowanym przez zombie szpitalu, mężczyzna został zahipnotyzowany przez odpowiednio przerobiony automat. Urządzenie wysyłało świetlne błyski o różnym natężeniu, które wprowadziły ofiarę żartu w stan półsnu. Nieświadomego bohatera programu przewieziono do magazynu, gdzie z dbałością o najmniejsze szczegóły odwzorowano świat gry. W rękach umieszczono mu pistolet i obudzono. Kolejne minuty z pewnością można uznać dla mężczyzny za wyjątkowo traumatyczne. Przerażonego człowieka zaatakowały stada rozjuszonych zombie. Krzyczał. Walczył o życie usiłując zrozumieć koszmar, jakiego stał się częścią. W najbardziej krytycznym momencie ponownie go uśpiono i przeniesiono z powrotem do salonu gier. Bohater gagu przebudził się zlany potem i zdezorientowany z powodu koszmaru, jakiego przed chwilą doświadczył. Trudno jednoznacznie potwierdzić autentyczność wspomnianego programu telewizyjnego, gdyż sprawa jest wyjątkowo kontrowersyjna. W telewizji można ustawowo kłamać, a reżyserowane programy to dużo bezpieczniejsza opcja dla stacji, niż emitowanie autentycznego materiału. W nagraniu na żywo trudno przewidzieć bieg wydarzeń i konsekwencje prawne, gdyby sprawy zaszły za daleko. W najlepszym razie producenci musieli by się liczyć z gigantycznym odszkodowaniem za straty moralne.

[Gry.onet.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł