Big Brother 2

Jerzy Kulicki wrócił z USA

Jerzy Kulicki, strażak z Pabianic i uczestnik drugiej edycji „Big Brother”, przyleciał wczoraj ze Stanów Zjednoczonych. Za wielką wodą – jako jedyny strażak z Polski – wziął udział w słynnym biegu na 86 piętro wieżowca Empire State Building. Ale ścigał się nie tylko w Nowym Jorku. Największym jego osiągnięciem było wywalczenie I miejsca w podobnym biegu w wieżowcu, ale w Bostonie. „W kategorii wiekowej od 29 do 39 lat byłem pierwszy. To samo miejsce zająłem też wśród wszystkich strażaków” – powiedział Jerzy Kulicki. Biegi w nowojorskim wieżowcu odbywają się od 27 lat. Po terrorystycznym zamachu z 11 września 2001 roku uczestniczą w nich strażacy z całego świata. Składają w ten sposób hołd kolegom, którzy zginęli pod gruzami World Trade Center.

„W biegu na Empire byłem ósmy wśród strażaków z całego świata. Otrzymałem za to wyróżnienie w kształcie buta” – mówi strażak. Kulicki biegał jeszcze w Central Parku, a także w biegu zorganizowanym w słynnej dzielnicy Harlem. „Ale nie ścigałem się już po schodach. To były normalne biegi. Myślę, że zająłem dość dobre miejsca. Na 4 tysiące uczestników byłem w pierwszej setce” – mówi Kulicki. Strażak reprezentował Polskę, ale i swoje rodzinne miasto. Biegał w żółtej koszulce z herbem miasta (trzy korony) i napisem Pabianice. Do kraju wrócił w Dzień Kobiet. Żona była wniebowzięta. „Kupiłem dla niej w Nowym Jorku prezent. To skórzana torebka znanej firmy, ale nie zdradzę jakiej” – powiedział z uśmiechem Jerzy Kulicki.

[Express Ilustrowany]

Poprzedni artykułNastępny artykuł