Bar 3: Bez Granic, Bar 4: Złoto dla Zuchwałych, Big Brother 2

Joanna B. skazana za jazdę po pijanemu

W piątek, we Wrocławiu przed sądem stanęła 27-letnia Joanna B. – córka lidera Lady Pank. Kobieta była oskarżona o jazdę po pijanemu i spowodowanie wypadku. Zdarzenie miało miejsce w nocy z 27 na 28 listopada 2003 roku, około godziny 00:30. Wtedy to Joanna B. opuściła telewizyjny Bar we Wrocławiu i wsiadła za kierownicę jeepa pożyczonego od jednej z uczestniczek trzeciej edycji reality show „Bar”. Dziewczyna zabrała w trasę Arka Nowakowskiego, znanego z programów „Big Brother 2” i „Bar 4”. Joanna B. pędziła przez miasto z prędkością 120 hm/h i na moście Szczytnickim straciła panowanie nad pojazdem. Doszło do wypadku, w wyniku którego samochód wielokrotnie dachował, a dwójka pasażerów trafiła w ciężkim stanie do szpitala we Wrocławiu.

Arek doznał złamania żebra, miał naruszone kręgi szyjne, natomiast Joanna doznała urazu ręki i wstrząśnienia mózgu. Samochód został przeznaczony do kasacji, a badanie wykazało 1,4 promila alkoholu we krwi Joanny B. „Nie wiem, skąd taki wynik. Wypiłam tylko lampkę wina do kolacji” – twierdziła na początku oskarżona. Później kobieta przyznała się do winy. Groziło jej do 8 lat pozbawienia wolności. W piątek po wysłuchaniu pięciu świadków, wrocławski sąd uznał Joannę B. za winną i wydał wyrok: pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz zakaz prowadzenia pojazdów również na trzy lata. To kara surowsza nawet od tej, której domagał się oskarżyciel. Dodatkowo córka lidera Lady Pank będzie musiała zapłacić 2 tysiące złotych nawiązki na rzecz fundacji św. Krzysztofa, która pomaga dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych. „Wina oskarżonej nie budzi wątpliwości. Kierowała autem bez uprawnień i w stanie nietrzeźwym, nie zachowała bezpiecznej prędkości, w skutek czego doprowadziła do wypadku. Poza tym każdy kierowca z Wrocławia wie, jak wygląda nawierzchnia na moście Szczytnickim i powinien dostosować się do panujących warunków” – uzasadniał wyrok sędzia Marek Poteralski. „Mam nauczkę na przyszłość. Myślę, że mój proces będzie przestrogą dla wielu osób, które zastanowią się, zanim wsiądą do samochodu” – mówiła w ostatnim słowie Joanna B. Sąd nie podzielił linii obrony, jakoby samochód, którym kierowała oskarżona, miał jakieś problemy techniczne. Zaprzeczała temu bowiem ekspertyza techniczna. W czasie rozprawy wypłynęła też kwestia odszkodowania. Arkadiusz Nowakowski, który został poszkodowany w wyniku wypadku, domaga się od Joanny B. około 15 tysięcy złotych na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji. „Miałem kompresyjne złamanie kręgosłupa, byłem w gipsie od szyi do bioder, a potem w gorsecie chodziłem jeszcze do marca. Nadal czuję ból” – mówi Arek. Wcześniej bohater programów „Big Brother 2” i „Bar 4” domagał się jedynie 2 tysięcy złotych odszkodowania. „W tym okresie, wraz z Piotrem Gulczyńskim i Klaudiuszem Sevkovićem mieliśmy umówionych kilka występów zespołu Ich Trzech, ale ze względu na mój stan zdrowia, zostały one odwołane” – dodaje Nowakowski. Niedawno Arek spotkał się prywatnie z Joanną B. i postawił sprawę jasno: musi zapłacić. Córka lidera Lady Pank wyszła obrażona. Dziewczyna jest modelką oraz właścicielką agencji modelek Impresariat Artystyczny „Ewolucja”, która mieści się we Wrocławiu. Joanna B. utrzymuje, że ma kłopoty finansowe. „Ona nie potrafi się zachować. Znaliśmy się raptem kilka godzin przed tym wypadkiem, nie wiedziałem, że piła gdy wsiadałem do jej wozu. Miała mnie tylko podwieźć. A teraz dziękuję Bogu, że z tego wyszedłem z życiem” – mówi Arek.

[Gazeta.pl / Fakt / Reality-TV.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł