Bar 4: Złoto dla Zuchwałych

Sprawa Sebastiana: to nie była zazdrość

We wtorek ogłoszono decyzję w sprawie Sebastiana, który w ubiegłym tygodniu złamał najważniejszy punkt regulaminu „Baru”. Nie wszyscy byli zadowoleni z faktu, że chłopak został w programie. Wioleta nie miała zbytnio ochoty pogratulować Sebastianowi zwycięstwa. Zapowiedziała, że nie ma zamiaru utrzymywać z nim żadnej przyjaźni. Po powrocie do domu Magda, która tego popołudnia uprawiała seks z Robertem, zaczęła obawiać się, jak sytuacja zostanie odebrana przez widzów. Dodatkowo niepokój wzbudzili w niej realizatorzy, którzy podśmiewali się i pytali ją: „Jak po nocy z Robertem?”. Dziewczynę pocieszała Agnieszka „Zołza”. „Ja myślę, że oni to podadzą bardzo subtelnie i nie będzie z tego krzywdy, bo macie się ku sobie od początku. To nie jest tak, jak w mojej edycji, że facetowi chodziło tylko o to by zaistnieć” – mówiła Aga.

W celu uczczenia powrotu Sebastiana, realizatorzy dostarczyli mieszkańcom alkohol. Nie wszyscy jednak byli chętni do świętowania. Adrian wziął swój kieliszek i odszedł od towarzystwa. „Ja się takimi ludźmi brzydzę” – mówił o Sebastianie. Leszek, Magda, Ania, Oleg, Sebastian i Aga „Zołza” udali się na pomost. Ania była zmartwiona informacją, że Iza będzie pracować w Barze – musi bowiem odpracować pożyczkę na opłacenie studiów, jakiej udzielił jej Jacek Koch. „Nawet nie wiecie jak mnie bolało… W kółko powtarzam, a nikt nie chce zrozumieć dlaczego Iza nie jest w Barze. I to nie jest moja wina, tak musiało być. Ja jak sobie piwa naleję to muszę je wypić” – mówiła Ania. Wiola, Ramona, Adrian, Piotr i Karol rozmawiali w salonie o ostatnich wydarzeniach. Ramona była oburzona kłamstwem Sebastiana, który tłumaczył się, że złamał regulamin ponieważ był zazdrosny o Karola. „To jest jakaś abstrakcja. Zazdrość – wymówka, pretekst do czynu” – mówiła dziewczyna. Pozostali również nie wierzyli w słowa Sebastiana. „Jeśli te SMSy nie są fabrykowane, to mnie zaskoczyło dziś społeczeństwo” – stwierdził Piotr.

Poprzedni artykułNastępny artykuł