Bar 3: Bez Granic

Pierwsze doświadczenia seksualne barmanów

W czwartek Bar odwiedził Paweł Naruszewicz. Chłopak w piątek wraz z męską częścią uczestników trzech edycji „Baru” weźmie udział w treningu przygotowującym wszystkich do środowego meczu z Reprezentacją Artystów Polskich. Paweł opowiadał „Frytce”, że po udziale w programie nie ma żadnych propozycji, a o wszystko należy się ubiegać samemu. Paweł chciał, aby Agnieszka odpowiedziała mu na jedno pytanie: „Powiedz mi prawdę, albo nie powiedz mi nic. Dlaczego posadziłaś Iwonę?”. „Nic. Uwierz mi. Tak musiało być, nie lubię nie wyjaśnionych spraw. Przypadkowa kontrola” – odpowiedziała Agnieszka. „Nie wiem czy przypadkowa kontrola… Jeśli chodzi o mnie, budzisz we mnie skrajne uczucia” – stwierdził Paweł.

Chłopak zarzucił „Frytce”, że się go boi gdyż mówi jej prawdę w oczy. Aga wypierała się, mówiła też, że jest zakochana w Maćku. W Barze gościł również wyeliminowany w sobotę Leszek wraz Justyną – swoją nową miłością. „Ja od początku nie prowadzę żadnej gry. Najlepsza strategia to brak strategii. Nie wiem jak przetrzymałem najgorsze – ja miałem po pięć minusów” – mówił w rozmowie z klientami Damian. Ci dali mu do zrozumienia, aby w sobotę na Gorące Krzesło wytypował Agnieszkę Frykowską. Po powrocie do domu barmani rozpalili ognisko. Wszyscy opowiadali przy alkoholu o swoich pierwszych doświadczeniach seksualnych. „To był mój pierwszy raz wszędzie. Pierwszy raz wyjechałam w to miejsce, pierwszy raz leciałam samolotem, pierwszy raz nie wiedziałam co mam zrobić. Z moją mamą poleciałyśmy do Egiptu. Był przewodnik – on był mieszańcem, miał matkę Polkę i ojca Araba. Miał na imię Tarek. Pamiętam, przyszedł po mnie i powiedział, że absolutnie nie mogę nigdzie chodzić sama i od tej pory chodzę wszędzie tylko i wyłącznie z nim. To był już chyba przedostatni dzień… Znaleźliśmy się gdzieś w hotelu. Była taka wielka biesiada na tarasie. Nagle on zeszedł do mnie do pokoju, żeby mnie zawołać na górę. Tam zrobił mi awanturę, nie wiem o co. Wtedy jeszcze tego zupełnie nie rozumiałam. Rzucał jakimiś zegarkami po ścianach, krzyczał do mnie. To ja mówię, że nie będę z nim siedziała. To on, że mi zabierze paszport i nie wypuści mnie do Polski. A ja mówię: „Dobra, rób sobie co chcesz”. Pamiętam, że wyszłam z tego pokoju, trzasnęłam drzwiami i lecę do windy. A on leci za mną. Winda się otworzyła. Staliśmy na przeciwko siebie i on tak na mnie patrzył. Wiedziałam, że on mnie chce pocałować, ja wiedziałam, że chcę jego pocałować. W pewnym momencie on się do mnie zbliża, a ja myślę: „Boże, czy ja będę umiała językiem ruszać? Boże jak to jest? Boże on będzie wiedział, że ja się nigdy jeszcze nie całowałam, to się nie może zdarzyć”. On się tak do mnie zbliżał, zaczęliśmy się całować i nagle to się zdarzyło – zetknęliśmy się językami. Ja mówię: „To jest nieprawdopodobne. To nie jest takie trudne, to jest zajebiście fajne”. I było tak fajnie, namiętnie. W pewnym momencie otwierają się drzwi i cała wycieczka nam wpadła i tak: „Co wy robiliście? Na pewno się całowaliście”. Ja mówię: „Nie, nie całowaliśmy się”. Było tak cudownie. I pamiętam jak wracaliśmy do Polski, tak płakaliśmy razem” – opowiadała „Frytka”. Maciek powiedział, że jako dziecko pierwszych doświadczeń w całowaniu nabrał w towarzystwie klamki. Chłopak pocałował zimą… klamkę od drzwi do bloku. W rezultacie przymarzł mu język – stał przy drzwiach, a co rusz lokatorzy wychodzi przez klatkę i przyglądali się sytuacji. Maciej został uwolniony w momencie, kiedy któryś z sąsiadów zadzwonił do domofonu i poinformował ojca chłopaka o zaistniałej sytuacji. Aldek przyznał, że pierwszy raz uprawiał seks z nieznajomą, dużo starszą od siebie dziewczyną, która podczas imprezy zaproponowała mu i jego kolegom ciągnięcie zapałek. Ten kto wyciągnął najkrótszą miał się z nią udać do pokoju – padło na Aldka. Dziewczyna chwyciła Aldka za rękę, a jak dalej sprawy się potoczyły można się bez problemu domyślić. Maciek również podzielił się swoimi wspomnieniami. W dniu w którym otrzymał prawo jazdy wybrał się ze znajomymi nad morze. Podczas jazdy pod koła samochodu wpadł lis. Na miejscu odbyła się wielka impreza, w wyniku której chłopak wylądował w samochodzie i tam uprawiał seks z koleżanką. „To nie był mój pierwszy raz, ale jeden z tych najpiękniejszych” – uznał Maciej. Damian z kolei przyznał, że pierwsze doświadczenia nabył będąc z dwiema kobietami naraz – całował się z jedną, a drugą trzymał za pierś i tak na zmianę. „A twój fizyczny pierwszy raz?” – zapytała Magda. „Fizycznego pierwszego razu nie było nigdy” – odpowiedział Zenon. Agnieszka Frykowska co chwila dogryzała Aldkowi i Magdzie. „Frytka” pytała koleżankę, czy gdy idzie do łóżka, musi coś wtedy czuć do partnera. Barmani dyskutowali o tym, czego żałują w swoim życiu. „A ty Frycia, czego żałujesz?” – pytała Magda. „Żałuję, że cię znałam. Żałuję, że kochałam” – Aga zaczęła śpiewać specjalnie do Magdy. „Frytka” opowiedziała, że najbardziej w życiu żałuje rozpadu jednego związku. Przez pewien czas była z mężczyzną, którego kochała, ale w końcu wszystko się skończyło. Po jakimś czasie oboje się spotkali. „Dzisiaj się żenię, a ty będziesz tego zawsze żałować. Jestem naprawdę szczęśliwy i byłoby ci ze mną dobrze. Spieprzyłaś sprawę” – powiedział jej były chłopak. Aga była w szoku i potem długo żałowała, iż właśnie tak potoczyły się sprawy. Ostatnio widzieli się rok temu. Dawna miłość Agnieszki ma teraz dwoje dzieci, żonę i jest bardzo szczęśliwy. Wkrótce Maciej i Agnieszka udali się spać.

Poprzedni artykułNastępny artykuł