[USA] Big Brother 18

Zaczęty przez Showmag, Nd, 20 Mar 2016, 18:54:46

Showmag

CBS ogłosiła daty finałów "The Amazing Race 28" i "Survivor 32", a także datę premiery "Big Brothera 18" i specjalnego reality show "Price is Right"
https://showmag.info/2016/03/20/cbs-oglosila-daty-finalow-the-amazing-race-28-i-survivor-32-a-takze-date-premiery-big-brothera-18-i-specjalnego-reality-show-price-is-right/



Damian

18x11
Bardzo podoba mi się obecny sezon. W poprzednim trochę więcej się działo i było nieco więcej zaskoczeń, ale ta edycja dopiero się rozkręca! Ostatnia eliminacja bardzo nieprzewidywalna, z wielką przyjemnością patrzyłem na zdziwionego Franka, nie wszystko idzie po jego myśli. Mam nadzieję, że wykurzą go z programu!

ciriefan

18x09-11

Jak wygrała Bridgette, myślałem, że ten tydzień będzie naprawdę tragiczny. I na taki się zapowiadał. Bridgette pokazała, jak tragicznym jest graczem. Zrobiła wszystko to, co kazał jej Frank. Bardzo chciała bronić swoje Spy Girls, tak bardzo chciała dowiedzieć się, kto wygrał Roadkill i pomścić nominowaną Brontę. I nadszedł moment, w którym Frank sam się do tego przyznał. Ba, przyznał się też do tego, że nominował Bridgette w pierwszym tygodniu. I co na to Bridgette? Podziękowała mu i pogratulowała! No ja jebię, brak słów. Kolejny bezmózg w tej edycji.

Z jednej strony cieszę się, że Tiffany została w grze, bo Frank celuje w moją Davonne i każdy jego wróg jest jej sprzymierzeńcem. Z drugiej strony bardzo szkoda mi Bronte, bo była taką przypadkową ofiarą zamachu przeciwko Frankowi. Może i Bronte nie była graczem najwyższych lotów, ale jako tako rozumiała grę, nie była aż taka "clueless" jak pozostali wyeliminowani czy Bridgette, a na dodatek ewidentnie miała dobre serduszko i była takim trochę słodziakiem. Jako że odpadła w sumie nie przez samą siebie i nie zrobiła jakichś strasznie rażących błędów, to na tym etapie właśnie jej kibicuję na wyspie odkupienia.

W tym tygodniu też narodził się nowy gracz: Natalie. Zacząłem ją w końcu lubić. Nie sądziłem, że uda jej się powstrzymać przed wygadaniem Spy Girls, że wie od Jame'sa, że to Frank wygrał roadkill. A jednak wytrzymała. Ciekawe, czy teraz James wciągnie ją do jakiegoś nowego sojuszu i jak ona to teraz rozegra, gdy straciła najbliższą sojuszniczkę. Będę ją obserwował.

Edit jest straszny w tym sezonie - nastawiony na powracających graczy oraz członków rodziny byłych graczy. Zakiyah została zabrana na nagrodę, bo miała urodziny i nie dostała żadnej konfy na ten temat, za to musieliśmy słuchać konfy Nicole marudzącej, że na nagrodę nie poszła... - dramat. Szkoda, że nie słyszymy nic od Zakiyah ani Michelle, bo wydają się być ogarniętymi graczami, a tak naprawdę nic o nich nie wiemy.

Ciekawe, co teraz zrobi Paulie. Niestety Frank i Brigette są bezpieczni. Mam nadzieję, że odpadnie przypadkowo jakiś James albo Corey, bo każdego z pozostałych byłoby mi szkoda.

Rosa

18x11
Natalie jest drugą Jordan, jest strasznie sympatyczna ale w grze raczej marniutka.
A co do Bronte to odpadła na własne życzenie. Gdyby chciała to Bridgette by ja uratowała, na jej miejsce weszłaby Natalie ale wtedy nie byłoby zwrotu akcji i odpadlaby Tiffany. Bronte niestety nie była lubiana i dużo łatwiej było ja poswięcić przez resztę grupy.
Ale sezon na razie ciekawy, nie mam pojecia jak się dalej sprawy potoczą.

Damian

18x12
Żal mi było Tiffany, ale to jej parcie na grupę, byleby tylko ją zaakceptowali trochę mnie zirytowało. Poddała się Frankowi i pewnie wyleci z hukiem z domu. Nie pomoże jej nawet to, że mogła nominować trzecią osobę. Frank jest przebiegły, nie da się przechytrzyć, chociaż chciałbym żeby ktoś mu utarł nosa!

Damian

18x13
Ups... ktoś tu wpadł we własne sidła. Da'Vonne tydzień temu pomogła Tiffany, została w domu, a ta jej się odwdzięczyła nominacją. Przyznaję, wszystkie karty się przetasowały - Tiff była na straconej pozycji, a teraz ma duże szanse by pozostać w domu.

Damian

18x14-15
Cóż, Tiff jednak się nie udało. Cała grupa była przeciwko niej i wyleciała. Konkurencja batlle back naprawdę interesująca, ale zwycięzca niezbyt mi przypasował. Powraca skrzeczący Victor. Nie lubiłem go i cieszyłem się jak wyleciał. Za dużo kłapał jęzorem na prawo i lewo, nic nie potrafił zachować dla siebie. Jeśli nie zmieni swojej gry, to jak szybko wrócił, tak szybo wyleci po raz drugi! Miny mieszkańców udających szczęśliwych były bezcenne, a już w szczególności mina Paula. To udawanie radości jest tak przerysowane, że żal patrzeć. :P A tak poza tym to cholernie mnie wciągnął ten sezon. Póki co podoba mi się tak samo jak w poprzedniej serii.

Damian

18x16
Póki co był to najlepszy odcinek w tym sezonie! Na taki zwrot akcji czekałem od początku. Wymarzone osoby nominowane, teraz tylko pozostaje mieć nadzieję, by żadne z tej dwójki nie uratowało się przed eliminacją. Mam nadzieję, że wyleci Frank!!!

ciriefan

18x12-15

To był ciekawy tydzień. Trochę mi szkoda Tiffany, bo wprawdzie jestem całym sercem za Davonne, to Tiffany pokazała się od dobrej strony w tym tygodniu. Na podstawie swoich obserwacji domyśliła się całej prawdy na temat sytuacji w domu. Następnie sprzymierzyła się z jedyną osobą, dla której to było korzystne: ze swoim wrogiem Frankiem. Potem wydała wszystkie tajemnice Davonne i jej sojusze, a ja samą obrała na cel. To była słuszna taktyka i w sumie nie mam pojęcia, jak Davonne się wybroniła z tych wszystkich rzeczy, które wygadała Tiffany. Z drugiej strony Tiffany jako osoba nie wzbudza we mnie wielkiej sympatii, więc ostatecznie jestem z wyniku zadowolony.

Co do Davonne, poza Frankiem jest jedyną ciekawą osobowością w tym sezonie. Reszta jest po prostu nijaka. Davonne niestety popełniła wiele błędów i czuję, że szybko odpadnie, a przez to sezon straci na atrakcyjności. Największym jej błędem jest zbyt długi język - po co mówiła Tiffany, że jest sojusz par i ona jako piąte koło u wozu? A już gwoździem do trumny mogło okazać się powiedzenie James'owi, że chce rozdzielić showmanse, a on sam jest w jednym. James już się wygadał, więc Day szybko może stać się celem duetów Nicole/Corey i Zakiyah/Paulie.

Tak naprawdę poza Davonne, Frankiem i Tiffany nikt w tym tygodniu nie istniał. Poza Davonne kibicuję Natalie (graczem wielkim nie jest, ale jest przeurocza, a przy tej obsadzie mi to wystarczy), Pauliemu i Paul'owi (w sumie też nic wielkiego na razie nie zrobili, ale reszta przy nich wypada blado). Nicole zaczyna mnie drażnić - ciągle tylko jęczy. Corey niby był na bloku, wygrał POV, więc trochę akcji wokół niego było, ale jest tak strasznie mdły i nudny. Dobrali się z Nicole doskonale. James też jest nudny. A Zakiyah i Michelle nawet nie wiadomo jakie są, bo nadal są niewidzialne.

W Battle Back kibicowałem jedynie Bronte, może Glenn'owi, bo nic nie zdążył pokazać. Niestety wygrał Victor, czyli chyba najgorszy możliwy scenariusz poza Jozeą.

No i ma być jakiś sekretny pokój. Ciekawe, co to za twist.

Rosa

Cytat: ciriefan w Pn, 25 Lip 2016, 19:04:44
18x12-15

No i ma być jakiś sekretny pokój. Ciekawe, co to za twist.
Przewiduję że twist "cudem" uratuje Franka ;)
Tiffany mogła sie uratowac ale zgubiło ja właśnie przymierze z Frankiem, gdyby nie to że on ją zaczął tak goraco bronic to wyleciałaby D.
Zgadzam się że ogromna szkoda że wrócił Victor, każdy inny z tej czwórki bylby lepszy.
Natalie to jest tam jak anioł :) Zupełnie nie pasuje do reszty tego towarzystwa i mam nadzieję że uchowa sie tam jak nadłużej.

Rosa

Ten sezon obenie konkuruje w moim rankingu z BBUS16 o to który bedzie najgorszy w historii. Zobaczymy jak to sie zakończy ale na razie perspektywy sa bardzo kiepskie i jakos nie bardzo widze aby to wszystko zmierzało w dobrym kierunku. Tu naprawde nie ma nikogo komu mógłbym szczerze kibicować.
Naprawdę panny w tym programie są TRAGICZNE.
Z. płacze jak tu ściągnąć do łóżka Pauliego podczas gdy ten ma ją głęboko gdzieś
Nicole (podobnie jak w swoim poprzednim sezonie) mysli że ten program to Bachelor i też szuka tylko chlopa
Bridgette dalej w żałobie że straciła swojego ukochanego który tak ją uwielbiał że ją nominował oraz spowodował że wypadła jej jedyna sojuszniczka Bronte
Michelle zazdrosna o wszystkie inne bo jej nikt nie chce
Natalie zwiazała się z idiotą Jamesem który nawet jeśli mu sie cos dobrze podpowie to i tak tego nie zrobi bo bedzie sluchał Pauliego i Paula
Niech już ten sezon sie litościwie zakończy  :plask:

ciriefan

18x19-21

Ten sezon oficjalnie ssie. Świadczy o tym to, że w tej chwili jedną z osób, którym kibicuję najbardziej, jest... Bridgette! A chyba jest najgorszym graczem z nich wszystkich.

A zapowiadało się tak dobrze. Najbardziej szkoda potencjału sojuszu Fatal 5. Niestety znowu mamy powtórkę z historii - samce alfa jednoczą się, kobiety wywalają siebie nawzajem kompletnie tego nie widząc, każda ufa swojemu samcowi alfa i ślepo wszystkie same kopią pod sobą największy dołek. Najgorszy możliwy scenariusz jest taki, że jakimś cudem wygra Corey, który jest totalną amebą. Albo James, nie wiem, co gorsze.

Obiektywnie oceniając Paulie prowadzi najlepszą grę i z tego całego sojuszu to on zasługuje na wygraną, jeśli oni się nie obudzą i go nie wywalą. Ma swoją armię posłusznych żołnierzyków, którzy robią to, co im powie. Ma Corey'a amebę. Ma Paul'a, który na rozkaz Paulie'go wyeliminował Davonne, który byłaby mu lojalna. To samo James, chyba był najbliżej z Davonne, ale ma zero gry i boi się wykonać jakikolwiek ruch. Wywalił kogoś sobie lojalnego, bo bał się sprzeciwić większości, tylko że ta większość się od niego odwróci. Paulie ma Victor'a, który ogólnie jest beznadziejny pod każdym względem. Paulie ma też Nicole, do której chciałbym zachować odrobinę sympatii z jej poprzedniego sezonu, ale kompletnie się nie da. Przestałem ją lubić całkowicie. Liczyłem, że w tym sezonie pokaże więcej dobrej gry, a jest tragedia. Najbardziej ironiczne jest to, że skończy tak samo jak w swoim poprzednim sezonie - wyruchana przez facetów ze swojego sojuszu. Nie mogę się doczekać jej miny, gdy tak się stanie. A miała szansę na sojusz kobiet, ale postanowiła zrobić dokładnie tak samo co ostatnio. Żenada.

Najnowszym pionkiem Paulie'go stała się Bridgette, która jednak pokazała odrobinę charakteru i woli walki. Ponieważ tak bardzo rzygam całą tą obsadą i dominującym sojuszem, z braku laku muszę zacząć kibicować jej. Fajnie by było, jakby się skumała z Michelle, Zakiyą i Natalie, ale pewnie teraz będzie lojalna Paul'owi i Paulie'mu, bo przecież ją ocalili, a ona jest lojalna (co z tego, że ta lojalność da jej góra 5 miejsce, a zmiana stron dałaby jej szansę na wygraną?).

Zostały w sumie 3 osoby, a tak naprawdę 2, do których czuję sympatię. Są to Natalie i Michelle. Zakiyah straciła cały szacunek tym, jak daje się poniewierać Paulie'mu. Laska jest żałosna, Paulie nią pomiata, a ona wskakuje mu do łóżka (to akurat wiem z sucks z tematu z informacjami z life feeds). Aż się przypomina jak Boogie potraktował Erikę, Zakiyah skończy tak samo. Ogólnie ta edycja pokazuje, że kobiety są w większości słabymi graczami, eliminują siebie nawzajem i słuchają się samców alfa. Zakiyah jest idealnym przykładem. Najgorsze jest to, że co sezon mają szansę odmienić swój los, a robią dokładnie to samo co ich poprzedniczki. Nie dziwię się, że tak mało kobiet wygrało BB.

Zostają więc tylko Michelle i Natalie. Tylko czy jest sens im kibicować? Michelle wyleci, gdy tylko jakiś facet wygra HOH, bo pewnie będzie kolejnym celem tego beznadziejnego sojuszu. Z kolei Natalie jest przecudowną osóbką, ale gry to ona też za bardzo nie prowadzi.

Mamy więc chyba najgorszą obsadę ever. Niech ten sezon się już skończy.

Davonne strasznie szkoda, miała ogromne serce do tej gry i jako jedyna miała ciekawe konfy. Może ktoś wróci z jury? Jeśli tak, oby to była ona.

Rosa

Cytat: ciriefan w So, 06 Sie 2016, 20:04:46
18x19-21
. Ogólnie ta edycja pokazuje, że kobiety są w większości słabymi graczami, eliminują siebie nawzajem i słuchają się samców alfa. Zakiyah jest idealnym przykładem. Najgorsze jest to, że co sezon mają szansę odmienić swój los, a robią dokładnie to samo co ich poprzedniczki. Nie dziwię się, że tak mało kobiet wygrało BB.

Ale cała różnica jest taka że teraz takie żałosne osobniczki przechodzą przez casting.
Lisa wygrała BB3. Co Lisa zrobiła, miała swój showmance miała okazję aby jej chłoptaś wrócił do domu ale potrafiła zagłosowac za tym aby nie wracał i dzięki temu wygrała.
BB4 Ani Jun ani Allison nie były popychadłami
BB5 Diane przegrała przez swojego kochasia ale taka Nakomis nigdy by na coś takiego nie poszła.
BB6 Maggie - iron lady

Nawet w poprzednim sezonie mieliśmy kobiety ktore były w stanie grać, Vanessa, Becky, nawet Shelli dla której to facet potrafil sie poświęcić.

A teraz dali ameby bez kręgosłupa które myślą że to Bachelor.
Ciekawe czy jesienna edycja nie powstaje chociaż częściowo jako odpowiedż na reakcje fanów na to co sie dzieje w BB18.