[USA] Big Brother 16

Zaczęty przez Showmag, Pt, 13 Wrz 2013, 19:10:53

Pudelek

E15-17 (piąty tydzień)
Oczywiście HoH nie był zaskoczeniem ale niespodzianką była osoba, która odpadła. Jedyny plus całej eliminacji to, że Caleb dostał kosza po całości.
Zach jest frajerem. Daje się podpuszczać koncertowo. Myśli, że jego wypowiedzi są bystre, a w rzeczywiście ośmieszają tylko jego.
Niech ktoś wreszcie się ulituje i wyeliminuje Victorie i Jocaste, które przegrałyby wszystkie konkurencje nawet z moją 95letnią babcią!
Team of America to rzeczywiście nieudany twist. Miał dać widzom szansę decydowanie co będzie się działo ale tutaj również uczestnicy są zachowawczy i nie chcą się wychylać.


Showmag

16x20
Oj, oj. Z tymi twistami mądre głowy chciały iść śladem kanadyjskiego "Big Brothera", a wyszło jak zawsze.
TeamAmerica - niewypał. Z kolei pomysł z dwiema Głowami Domu i czwórką nominowanych niby dobry, ale w rzeczywistości sprawdza się fatalnie.
Wydarzenia toczą się bardzo przewidywalnie, brak zaskoczeń, uczestnicy jacyś niemrawi - ci, którzy są po przeciwnej stronie barykady czekają grzecznie, aż grupa trzymająca władzę zdecyduje się ich pozbyć.

Cast z początku zdawał się być bardziej rozgarnięty niż w poprzednich latach, ale niewiele osób skłonnych jest uczestniczyć w jakiejkolwiek grze. Brak też polaryzacji: nie ma osób, którym można by kibicować i nie ma też żadnych większych villainów. Niby więc gracze sympatyczniejsi, ale jakoś to wszystko wyprane z emocji.

Smutny sezon póki co, z marnymi szansami na jego uratowanie. Opieszałość producentów w tym aspekcie jest zdumiewająca. A Double Eviction tylko pogorszyło sprawy.

Męką staje się powoli oglądanie tak długich i nieudanych sezonów.

Showmag

16x21
Wreszcie coś się zmienilo, wreszcie byly jakies emocje. Pierwszy bardzo dobry odcinek w tym sezonie.
Straszne, ze trzeba bylo na to czekać 7 tygodni.

Rosa

16x21
Dla mnie sezon stał się niestrawny i nie zdziwię sie jeśli to będzie pierwszy sezon BBUS ktorego nie obejrze do konca. Tegoroczna edycja BBCAN przebila BBUS na głowę pod kazdym absolutnie wzgledem. Ciekawe kiedy włodarze edycji amerykanskiej sie w końcu naucza że ich twisty tylko psuja grę (BoTB) albo w NAJLEPSZYM przypadku nic do niej nie wnoszą (sabotażysta).

Pudelek

E18-20
Sądzę, że sprawa jest  już przesądzona. Liczby nie kłamią :P
Na zwycięstwo zasługuje niestety Derrick bo to on podejmuje decyzje. Frankie nie kiwnie palcem nawet jeśli chodzi o jego najbliższego kumpla. Nie mogę się doczekać kiedy Zach przejedzie się na swoim sojuszu. Było już tak blisko. Co tam jeszcze robi Victoria?!  Christine jest obrzydliwa. Na szczęście nikt jej nie ufa więc daleko nie zajdzie. Znowu zapomniałem o istnieniu Codego.
Szanuję Caleba bo pomimo jego brzydkiego charakteru podejmuje decyzje zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Trzymam kciuki za Nicole. Choć nie jest w stanie już nic ugrać...

Pudelek

16x22
Szczęście i zachwyt nie trwały zbyt długo... Christine jest największą żmiją tego sezonu. Jaki sezon - taki  padalec. :P
Czemu w poprzednim tygodniu był już jeden HoH, a w tym znowu dwóch?
TeamAmerica już też upadła?

Nie jestem tym za kogo się podaję! Moja siostra jest celebrytką - mega mega gwiazdą pop! Teraz mnie kochajcie! Dobre amerykańskie podejście. :-P
Uczestnicy zwątpili już teraz nawet w to, że Frankie jest gejem :D Tylko Victoria to łyknęła. :P Było śmiesznie!

Niech Victoria nie próbuje grać bo pogrąża się jeszcze bardziej.  :los:

Pudelek

16x23
:bye: :plask:
W tym momencie można już podsumować tę edycję - PORAŻKA.
Będą ratować tę serię reanimując wyeliminowanego uczestnika (na 100 % Nicole). Ale to nic nie da. Musieliby wymienić połowę pozostających w programie trutni!
Kolejne HoH to kontynuowanie ścieżki prowadzącej w przepaść.

Siostra Frankiego chyba rzeczywiście jest niezłą gwiazdą. Jej teledyski mają nawet 150 mln odsłon na yt. Ostatnio widziałem jedną jej piosenkę w polskiej stacji muzycznej:

Pudelek

16x29
Team America nie dostanie nagrody za swoje "efektowne" działania. To jedyna dobra decyzja w programie od kilku  tygodni. :P

Pudelek

16x32
W tym momencie nic już mnie w tej edycji nie wzruszy.
No chyba, że Victoria wygra jakąś konkurencję.  :ubaw:


Pudelek

Myślałem , że Hayden oświadczył się Jordan.

Jutro chyba finał. Przyznam, że mi to lata. Zatrzymałem się na eliminacji Jordan. Jakoś brak czasu i przede wszystkim chęci by ruszyć dalej.

Pudelek

16x40
Z tego co wyczytałem wygrał Derrick. Niestety zasłużył na wygraną. Był opiniotwórczy, to on decydował kto wypadnie kolejny i umiał przekonać pozostałych do swoich decyzji.
A mogło skończyć się inaczej! Cody był za bardzo lojalny. Byłoby ciekawie gdyby do finału zabrał Victorię!  :los:

Ogólnie to był bardzo słaby sezon. Uczestnicy bardzo zachowawczy. Łatwo było przewidzieć każdy ich kolejny ruch.

Moją sympatię zdobyli jedynie Nicole, Hayden i Zach. Choć najmocniejszymi uczestnikami byli: Frankie, Derrick i Caleb, których najbardziej nie lubiłem.


ciriefan

O matko, ten sezon był straszny. Zdecydowanie najgorszy z wszystkich sezonów Big Brothera. Obsada nudna, bardzo mało wyrazista. Nudny przebieg gry. Jeden sojusz dominował zarówno strategicznie jak i w zadaniach. Co do twistów:
- Team America – dla mnie okej. Tak naprawdę ten twist wprowadzał odrobinę jakiejkolwiek dramy i zamieszania.
- BOB – fakt faktem przy tej obsadzie nuda, ale sam twist aż taki tragiczny nie jest

Derrick – jeden z najlepszych graczy w historii. Prowadził bezbłędna grę, manipulował sytuacją, manipulował wszystkimi za bardzo przy tym nikogo nie zdradzając. Zwycięzca jak najbardziej zasłużony.

Cody – pomocnik Derrick'a, również dobra gra, jednak to Derrick był mózgiem operacji. Zasłużone drugie miejsce.

Victoria – tak naprawdę zmarnowane miejsce w obsadzie. Do dzisiaj nie wiem, co ona tam robiła. Po prostu była.

Caleb – na początku strasznie mnie irytował głównie ze względu na tą swoją obsesję na punkcie Amber. Potem nawet poczułem do niego przebłyski sympatii. Na jakiś tam swój sposób chciał być uczciwy wobec siebie, prowadził lojalną grę. Osobowościowo jednak za nim nie przepadam.

Frankie – jak on mnie irytował XD Niby ma sławną siostrę, a nawet nie był w top 3 w głosowaniu na ulubionego gracza. Przerysowany.

Christine – na początku sądziłem, że będzie jedną z moich ulubienic. Im dalej, tym coraz większym była rozczarowaniem. Pozwoliła sobie na bycie pionkiem chłopaków i okej, mogła trwać przy tym sojuszu, jakby nie miała innych opcji. A miała inne, chociażby układ z Hayden'em i Nicole, który zdradziła. Nie do końca rozumiem te hejty widzów na jej relację z Cody'm. Nie robili nic, czego nie robią przyjaciele i jakoś nie widziałem tam żadnej zdrady męża XD

Nicole – jako osobę uwielbiam ją. Przesłodka jest. W grze niestety nie miała zbyt wielu możliwych ruchów i była troszeczkę zbyt naiwna, ale sądzę, że jakby weszła do domu po raz drugi, to pokazałaby więcej pazura. Niemniej jednak słodziak edycji i jedna z moich ulubienic w tym sezonie.

Donny – jako człowiek okej, ale nie rozumiem tego, że wszyscy tak się go bali i mieli go za takie zagrożenie. Umiał obserwować, czasami nawet miał trafne wnioski, ale nie robił za wiele, jeśli chodzi o sojusze. No chyba, że tego nie pokazali. Dla mnie więc nieco przereklamowany.

Zack – były momenty, w których go uwielbiałem. Były momenty, w których go nie znosiłem. Koniec końców był najciekawszą osobowością sezonu i dzięki niemu momentami było ciekawie.

Hayden – jeden z moich ulubionych graczy edycji. Miał przeuroczy showmance z Nicole. Ktoś wie, czy są razem? Szkoda, że nie grał ostrzej. Ten drugi sojusz był tak duży i tak mocny w zadaniach, że Hayden w sumie był bez szans.

Jocasta – gracz pod tytułem ,,niech się dzieje co chcę, bo się modlę i taka jest wola Boga". Nigdy nie zrozumiem rekrutowania tego typu uczestników.

Amber – nie byłem jakimś jej wielkim fanem, ale żal mi jej było, gdy musiała się użerać z obsesją Caleb'a. Chciałbym ją zobaczyć, jak sobie radzi bez jego obecności w grze.

Britney – lubiłem ją. Walczyła z całych sił. Szkoda, że nie miała szans w tej walce i była poza sojuszem.

Devin – co za masakra XD Sam siebie wyeliminował. Przekombinował na każdy możliwy sposób.

Paola – niby w jej filmiku z 1 odcinka, jak przedstawiali uczestników, miała być taka ostra i pyskata. Była nijaka. Nie wniosła nic.

Joey – oj, wyeliminowała sama siebie na własne życzenie. Trochę szkoda, bo mogła być barwną postacią.

Kogo chciałbym zobaczyć ponownie? Derrick'a, Cody'ego, Nicole, Hayden'a, Zack'a, Britney, ewentualnie Amber.