X Factor 3

Zaczęty przez Toni, Nd, 03 Cze 2012, 09:02:50

Toni

Uważam, że Aicha i Asteya były lepsze od Girls on fire (nie tylko wczoraj ale w ogóle w każdym odcinku).
W dogrywce ich występ coprawda nie podobał mi się ale "Thriller" bardzo mi się podobał w odróżnieniu od występu drugich dziewczyn.
Fantastyczny występ także Grzegorza. Bardzo energetyczne wykonanie.
Pozor! Velký bratr nikdy nespí!

ciriefan

Odcinek z wszystkich dotychczasowych podobał mi się najmniej, nie podobał mi się w ogóle motyw.

1. Wojciech Ezzat - był poza konkurencją
2. Girls on fire - tylko one tak naprawdę dały czadu w tym odcinku, jak dla mnie najlepsze z całej ekipy, jedyne z pomysłami na siebie
3. Grzegorz Hyży - kolejny dobry występ
4. Aicha i Asteya - z odcinka na odcinek coraz lepsze, najlepszy ich występ do tej pory
5. Klaudia Gawor - w każdym jej występie widziałem to, co teraz nie pasowało Czesławowi - niby jest, ale jej nie ma, jakby myślami była w innym miejscu. Nie podobalo mi się tym razem.
6. Maja Hyży - w końcu dostała piosenkę pasującą do siebie, ale jak dla mnie po raz kolejny tragedia. Powinna odpaść już ze 2 odcinki temu.

W dogrywce GoF po raz kolejny zmiażdżyły wszystko i wszystkich. Dogrywkowy występ Aichy i Astei w ogóle mi się nie podobał, ale i tak powinna odpaść Maja a nie one.


Toni

Odcinek Top 6 obejrzało 2,456 miliona widzów.
[Nielsen Audience Measurement]
Pozor! Velký bratr nikdy nespí!

ciriefan

Moim zdaniem to był najlepszy odcinek jak do tej pory. Prawie wszystkie wykonania mi się podobały i wszystko byłoby ok, gdyby nie werdykt w dogrywce.

Część angielska:
1. Grzegorz Hyży - jak dla mnie kolejny świetny występ, właśnie takie piosenki powinien wykonywać
2. Girls On Fire - po raz kolejny pokazały, że są girslbandem na najwyższym poziomie. Może i to kiczowate, ale wystarczy spojrzeć na jakikolwiek koncert popowej zagranicznej gwiazdy lub jakikolwiek teledysk na stacjach muzycznych, to wygląda podobnie (taniec i śpiew, kostiumy), a jak dla mnie w X Factor raczej szuka się gwiazdy popu a nie głosu czy ambitnych piosenek (przynajmniej takie założenie jest w amerykańskiej wersji show). Jak dla mnie jeśli tylko będą miały własny repertuar, to mogą być pierwszym girlbandem, który osiągnie sukces w Polsce.
3. Wojciech Ezzat - kolejny dobry występ, ale o jego wykonach nic się nie da tak naprawdę powiedzieć więcej, bo wszystkie są do siebie dosyć podobne.
4. Maja Hyży - mi się to wykonanie podobało najbardziej z jej wszystkich dotychczasowych. Może i było nieczysto, ale nie to jest dla mnie najważniejsze. W końcu podołała jakiejkolwiek choreografii i oglądało się to przyjemnie. Jednak na tle pozostałych nadal jest najsłabszą uczestniczką.
5. Klaudia Gawor - niby wszystko ok, ale jestem na nie. Nie znoszę tej piosenki, nie lubię takich wykonań, bardziej od tego występu interesowało mnie to, jak jej poszła matura.

Część polska:
1. Girls On Fire - to było mega. Jedyny występ w drugiej części tak naprawdę z jajem, żadnego smętnego wycia na scenie, tylko naprawdę zabawny wykon, pełen funu. Z resztą mam wrażenie, że one jako jedyne się dobrze bawiły na scenie i jako jedyne ogólnie mają do siebie największy dystans w każdym odcinku, nie mają jakiegoś ciśnienia, zawsze uśmiechnięte i pozytywne, ja to cenię.
2. Grzegorz Hyży - nienawidzę tej piosenki, a w jego wykonaniu nawet mi się podobała. Bardzo podoba mi się jego barwa głosu i teraz jak nie ma dziewczyn to kibicuję właśnie jemu. Tylko niech sobie już daruje wspominanie o dzieciach, bo to jest żenujące.
3. Klaudia Gawor - jak dla mnie to zapomnienie tekstu tylko dodało jej uroku. Podobało mi się jak potem z tego się śmiała, bo byłem pewien, że znowu się rozpłacze. Miło było zobaczyć, że są w niej jakieś inne emocje niż smutek i zamuł.
4. Maja Hyży - mi się ten występ nie podobał. Ta piosenka miała pokazać siłę kobiet. Maja jak dla mnie pokazała rozpacz i ból, pokonanie, a nie siłę w walce z testosteronem.
5. Wojciech Ezzat - niby wszystko ok, ale strasznie nudny występ. W ogóle nie przykuł uwagi.

Dogrywka
Występ Mai był po prostu tragiczny, najgorszy wykon wieczoru. Girls On Fire jak zawsze genialne. Kompletnie nie rozumiem decyzji Czesława. Maja co tydzień krytykowana, zawsze najgorsze występy, a jak w końcu jest szansa, by ją wywalić, to on ją zostawia. Żenada. Szkoda dziewczyn. I to była głupia decyzja strategiczna, bo teraz jest możliwość, że 2 osoby od niego będą w dogrywce, a tak to zawsze było pewne, że znajdzie się tam zespół. Z jednej strony mu tego życzę, żeby pożałował swojej decyzji, z drugiej jednak Maja w finale to byłaby największa porażka tego programu (zresztą Maja w top 4 to katastrofa). No i niestety ktoś od Kuby w finale na pewno będzie, a moje wymarzone top 3 było w składzie: Girls On Fire, Wojtek, Grzegorz. Mam tylko nadzieję, że nie wygra żadna z dziewczyn od Kuby, który z resztą też jak zawsze miał pełne obiektywizmu i rzeczowe wypowiedzi... Po Kuźniarze on jest teraz największym minusem programu.

Toni

Najlepszy moim zdaniem był wczoraj Grzegorz. W jego głosie jest magnetyzm. Ostatnia piosenka to karaoke ale głos, ten głos! te zakończenia wyrazów energetyczne. Najciekawiej było do minuty i piętnastu sekund. :)
Drugie miejsce przyznaje Klaudii, trzecie Wojciechowi.
Prawidłowo, że w dogrywce Maja z Girls on fire i to dla nich koniec.
Jak można było się wczoraj dowiedzieć finał odbędzie się w niedzielę 26. maja.
Pozor! Velký bratr nikdy nespí!


Toni

Odcinek Top. 5 obejrzało 2,486 miliona widzów.
[Nielsen Audience Measurement]
Pozor! Velký bratr nikdy nespí!

ciriefan


Półfinał był taki sobie, a ta cała szopka na koniec była żałosna. Oceniając zawodników:

1. Klaudia Gawor - w końcu coś w niej pękło i się do niej przekonałem. Bardzo rozwinęła się na lajfach i chyba już jej stres tak nie zżera. Początkowo zamulona, wiecznie smutna, teraz w końcu pokazuje jakieś pozytywne emocje, uśmiecha się i od razu milej postrzega się ją jako osobę. Pierwsze występ wyje*any w kosmos, przyszła i pozamiatała. To był pierwszy jej występ, który mi się tak podobał. Drugi występ również świetny.
2. Grzegorz Hyży - pierwszy występ był nudny. Drugi o wiele lepszy, ciekawe podejście do tej piosenki. Zaskoczył i o to chodzi.
3. Wojciech Ezzat - podobnie jak u Grzegorza drugi występ lepszy, jednak na dłuższą metę on jest strasznie nudny, zero zaskoczeń. Aczkolwiek wydaje być się najsympatyczniejszy z całej obsady.
4. Maja Hyży - pierwszy występ to była tragedia, jak dla mnie po prostu odśpiewane, bez emocji. A jeśli pierwszy występ to była tragedia, to drugi był klęską żywiołową. I jeszcze jej teksty, że na płycie będzie tylko styl, który jej pasuje - please, to ludzie mają na nią głosować, by mogła nagrać płytę w swoim stylu kosztem bardziej utalentowanych i sprawdzających się w każdym repertuarze? Nareszcie wyleciała.

Dogrywka - w końcu wyleciała Maja, aczkolwiek jej występ w dogrywce nie należał do najgorszych. Grzegorz jednak był i tak o wiele lepszy, klimaty a la Maroon 5 moim zdaniem są dla niego najlepsze. Teraz jeszcze odniosę się do tego całego cyrku w dogrywce - żenada. Wielka tragedia, małżeństwo w finale. Moment, gdy Patrycja zaproponowała, by jedno z nich zrezygnowała - granica żenady została przekroczona, aż mi się zachciało rzygać. Na szczęście koniec tej całej szopki, ale znając życie to złudne nadzieje, a telenowela będzie kontynuowana i Maja jak i dzieci będą wspierać na ekranie Grzegorza za tydzień.

Komu kibicuję w finale? W sumie obojętne mi, kto wygra. Mai nie ma, więc nikt już nie odstaje wokalnie. Z kolei osobowościowo poza Filipem i GoF (no i może Aichą i Asteyą) nikogo tutaj nie widziałem ciekawego, więc ciężko komuś kibicować.
Grzegorz -gdyby nagrał fajną popowo-gitarową płytę a la Maroon 5, to z pewnością bym przesłuchał. Swoim występem drugim dzisiaj pokazał też, że ma jakieś pomysły. Osobowościowo chyba najbardziej przyciąga uwagę z całej trójki.
Klaudia - nie wiem, co o niej myśleć. Jest zamuloną, zagubioną dziewczyną czy może tą sympatyczną, wesołą (z tym słodko marszczącym się nosem)? Na podstawie jej występów trudno mi określić, jaka jest i co by chciała reprezentować muzycznie. Dałbym jej więc szansę, ale wolę wygraną Grzegorza, bo po prostu nie chcę wygranej Kuby.
Wojtek - sympatyczny, ale czy kupiłbym jego płytę? Nie sądzę. Poza balladami on nie istnieje, a taki klimat nie koniecznie mi pasuje.

Toni

Top. 3 dla mnie żadne zaskoczenie. Każdy kto śledził X-Factor od pierwszego odcinka live sądził, po dwóch, trzech odcinkach, że finałowa trójka właśnie będzie się składać z Klaudii, Grzegorza i Wojciecha.
Dla mnie nie istotne kto wygra. Według mnie Grzegorz czy wygra czy nie (nie sądzę, żeby wygrał) ma największe szanse by zaistnieć chociaż na chwilę.
Pozor! Velký bratr nikdy nespí!


Toni

Dziś w "DDTVN" rozmawiano o finale X-Factor. Fajny pomysł, że w tej edycji każdy z finalistów zaśpiewa także przygotowaną dla niego piosenkę (nie cover) które mają szansę pojawić się w stacjach radiowych.
Tak poinformował reżyser X-Factora Wojciech Iwański.
Pozor! Velký bratr nikdy nespí!

Toni

Ogromne zaskoczenie. Mimo, że uważam Klaudię za fantastyczną wokalistkę jednak spodziewałem się jej na miejscu trzecim.
Cieszę się z jej zwycięstwa. Jej występ z Edytą Górniak był piorunujący. W jego trakcie pomyślałem sobie niech wygra Klaudia.
Grzegorz - świetny występ pierwszy oraz z Rayem Garvey.
Wojciech - nie mój klimat stąd oceniam go najsłabiej lecz nie twierdzę, że nie ma talentu wokalnego.
Całościowo finał podobał mi się. Najbardziej energetyczny chyba z wszystkich dotąd trzech.
Pozor! Velký bratr nikdy nespí!

ciriefan

Ten finał to jakaś porażka ;) Jedyna dobra część odcinka to pierwsze występy. Single - kompletna żenada, piosenki tragiczne, a jakie piosenki to takie też wykonania. A te występy z gwiazdami też nie najlepsze. Jedynie Grzegorz dał radę. Wojtek był bezbarwny w tym wykonaniu i wywarł dobre wrażenie tylko dlatego, że ta "gwiazda" kompletnie nie dawała rady. A występ Edzi i Klaudii to konkurs na kto mocniej zawyje (to miał być duet a nie bitwa na głosy).

Grzegorz powinien był wygrać - jedyny z całej trójki jak dla mnie ma factor x. Wygrana Klaudii mi węszy ustawieniem, żeby każdy z jurorów miał zwycięstwo - po prostu za bardzo nie widzę, czym mogła wzbudzić sympatię widzów (ckliwą mową Edzi?). Cóz, jak dla mnie zwycięzca słaby. Jeśłi powstanie kolejna edycja, to oby był ciekawszy cast, bo jednak bez względu na to kto jak śpiewa, ciekawe osobowości w formacie reality to najważniejsze, a takich brakowało w tym sezonie.

Showmag