[Australia] Australian Survivor

Zaczęty przez Rosa, Śr, 29 Cze 2005, 21:22:13

Kardines

Finał zapowiadał się nudno, myślałem ze wszystko przesądzone, a tu niespodzianka :P Tak naprawdę to też mnie pierwszy raz chyba w historii przekonał ktoś do zmiany zdania radą końcową. Lee pogrążył się, Kristie mimo tragicznego ruchu w poprzednim odcinku rozegrała wszystko idealnie. Oby kolejny sezon był równie dobry. No i na deser plus kolejny za powrót do tradycji - drogę na ostatnie zadanie wzdluz pochodni wszystkich uczestników.


Kardines

Chyba komuś się złe imie i nazwisko zwycięzcy wkleilo w newsie xD

Rosa

SHAME SHAME  SHAME SHAME  :)


Och, chyba do konca moich dni mnie bedzie skręcało na myśl że ktoś taki jak Kristie mógl wygrać :)
Grała KOSZMARNIE, była totalnie żałosna ale głupota Lee i jego beznadziejna finałowa rada w połaczeniu dała jednak jej zwycięstwo. El będzie mogła teraz Lee wypominac do konca życia jak zmarnował pieniądze które były już praktycznie ich :). Były jednak emocje do samego konca a tego brakuje bardzo często w finałach gdzie mamy final 3.
Co do całej edycji to zdecydowanie na +. Mam nadzieję że Surv NZ i Aus 2 jej dorównają. Błędem było to że jedna jedyna konkurencja umożliwiła stworzenie superplemienia a co za tym idzie ustawiła całą edycje na kolejne 7-8 odcinków. Ale te błędy można wyeliminować, czegoś sie na tej edycji producenci nauczyli i chyba już takiego błedu nie popełnią.


Rosa

I trzeba przyznać że poczatek naprawde WYŚMIENITY. Pierwsze 5 odcinków i w zasadzie każda rada plemienia był ciekawa i zaskakująca.

Rosa

Za nami 13 odcinków i jestem wprost zachwycony tą edycją.
Odpada jeden porządny gracz i bum na jego miejsce nagle pojawia się Michelle. Do tego nie wiem kto to wygra, kandydatów jest na razie całkiem sporo (Sarah, Lucky, Tara, Henry, Anneliese, Luke, Jericho) więc edit też jest całkiem w porzadku, sporo osób lubię, jest tylko pare których nie cierpię, oby tak dalej.
Naprawde jest to na razie najlepszy Survivor jaki ogladałem od lat.

Kardines

Tak samo uważam, myślałem że po zeszłorocznej Australii lepiej nie może być, a jednak. Nawet zadania fajne sami wymyślają (np. grupowe trzymanie worków nad głową). Oby tak do końca :D

Rosa


Rosa

Końcówka okazała sie nieco gorsza od początku ale sezon jako całosc zdecydowanie bardzo dobry.
Koszmarny bład popelnili Luke i Sarah kiedy wywalili Tesse skutkiem czego zaraz odpadli no i wszyscy "gracze"zostali wyeliminowani. Na koncu zostalismy z finalowa czworka w ktorej gorąco kibicowałem Michelle no ale wyszlo jak wyszło.
Zwycięzca nic specjalnego nie pokazal, ot taki Fabio, ale lepiej że wygrał on niz miałaby wygrac Tara lub Peter.
Reunion koszmarny, Jonathan zamienił sie w najgorsza wersję Probsta który widział w grze jedynie męskich graczy. Jericho, Luke, AK, Henry, Tarzan, Mark a Sarze zadajemy pytanie o to jaki wspanialy był Luke, Michelle może nam łaskwie oznajmic że wygrała samochod a Ziggi i Annelise dostają pouczenie jak to źle grały.